Wiem gdzie to jest - ta zwirownia na zakrecie czy tam kamieniolomy a pozniej dluga prosta...mysle, ze da rade tam odkrecic moto na maksa...ale czy to rozsadne to juz sie kazdy zastanowi kto tamtedy jezdzi. Przed wiazdem do Stronia Slaskiego jak sie jedzie z Ladka tez jest jedna prosta, znacznie krot...
Da sie ponegocjowac goscic was to bylaby dla mnie wielka przyjemnosc. Trzeba by bylo tylko wziasc sie za to na powaznie bo czas mija... Tytus wysylam Ci moj numer na pw.
Jakby znalezli sie chetni to ja dysponuje ośrodkiem w ktorym mozna by bylo sie zatrzymac, zorganizowac jakies ognisko, impreze itp. wszystko do dogadania: www.jonnys.pl okolice chyba ok?
Nie dodaje gazu przy odpalaniu na zimnym - zaciagam ssanie i pali od razu. Rozgrzany kreci kilkakrotnie...ile? z 5 7 razy...ile to trwa? z 5 sekund zanim zapali. Czasami mniej.
cziken929 pisze:W tym konkretnym przypadku padł układ tłok-pierścionek-cylinderek
Hondzina ladnie pali od pierwszego zakrecenia jak jest zimna czy po spokojnej jezdzie..problem pojawia sie gdy podskoczy temperatura do ok 95 - 100 np jak cwicze gumy z gazu, a pozniej go wylacze. Wtedy zeby odpalil musi sie troche pokrecic i ciezko mu zalapac. Co to moze byc?
Ja zrobilem 3 tys.... ale ostatnio kupilem kombiaka, a tu ciagle leje...dzisiaj przejrzalo troche na dodatek doslali mi linke sprzegla bo ostatnio sie zerwala i nie wytrzymalem polatalem troche...i policja....