autor: BiKey » 11 maja 2011, 12:06
Lagi strzeliły całkiem, pękły parę centymetrów pod dolną półką. Kolizja wyglądała nie jak standardowy dzwon na kołach prosto w puszkę. Wiedziałem że nie wyhamuję więc postanowiłem kłaść motor. cała czasza poszła w rozsypkę razem z zegarami. Dość dokładnie z kolegą próbowaliśmy sprawdzić czy główka r...