Wściekła pisze:no właśnie.. poczytała.. i nie wiem skąd tak śmiałe przypuszczenia że wylądujemy na kolacji.. ZAPOMNIJ
hehhe... a w kiecce to raczej Ciebie prędzej zobaczymy hehehe
no w sumie to racja.... juz zapominam... choć w sumie to ja tam na Twoim mejscu bym się zgodził ...a co mi tam... żarełko za free i napic by się mozna było ... jeszcze penwie do domu bym odwiózł ... Tylko poźniej bym usłyszał ... a to jedzenie do du... wino to jakiś sikacz był... kelnerowi walilo spod pachy ... ogółnie to przynudzasz ... I na koniec jeszcze byś dodała .... Ale wiesz tak naprawdę to mi sie nie podobasz, Pa

hmmm może faktycznie nie dam Ci tej przyjemności

PS. A tak juz na poważanie BTW.... Lata ktoś dziś ? na jakiś napój można by wyskoczyc ... ale bezalkoholowy oczywiście...