Albania 2010

Witam chciałem podzielić się z wami wrażeniami z wyprawy do Albani.Oczywiście prezentowałem tam godnie fireblade 2008 czarnula,moi koledzy jechali ,suzuki k5,kawasaki zzr 14.Wyprawa udana jechaliśmy przez Czechy,węgry,Chorwacje,Serbia Czarnogóra Albania,pózniej promem przepłynelismy do Włoch i oczywiście nie mogło nas zabraknąć na światowym zlocie Ducati zajebista impreza na skale światową.
Jak przekroczylismy granice w Albani jadąc od Czarnogóry to ujżeliśmy droge w sumie tak możemy ja nazwać podobną u nas do szutrowej masakra a my na sportach,dalismy radę i tak dojechalismy do Durres i tam upragniony nocleg.Albania jest krajem gdzie jest bieda i bogactwo zarazem jest przepaść nie ma klasy średniej.
Wycieczka trwała 12 dni wróciliśmy 2 dni temu i jeszcze czuje jej skutki ostatni odcinek z Rimini z Włoch zrobiliśmy na raz 1300 km w jeden dzień,jak się ogarnę po tej wyprawie postaram się powrzucać fotki pozdrawiam i zachęcam do takich wypraw.Pozdrawiam.
Jak przekroczylismy granice w Albani jadąc od Czarnogóry to ujżeliśmy droge w sumie tak możemy ja nazwać podobną u nas do szutrowej masakra a my na sportach,dalismy radę i tak dojechalismy do Durres i tam upragniony nocleg.Albania jest krajem gdzie jest bieda i bogactwo zarazem jest przepaść nie ma klasy średniej.
Wycieczka trwała 12 dni wróciliśmy 2 dni temu i jeszcze czuje jej skutki ostatni odcinek z Rimini z Włoch zrobiliśmy na raz 1300 km w jeden dzień,jak się ogarnę po tej wyprawie postaram się powrzucać fotki pozdrawiam i zachęcam do takich wypraw.Pozdrawiam.