Na tym 1000k7 to Wodzi znajomy z Sanoka
Jaki świat mały...
Szkoda , że ja w tym roku finansowo nie dałem rady i raczej nie dam żeby na Grandysa pojechać...ale za to może się uda w przyszłym!
PS - Nieważne dla mnie kto miał jaki czas ale respekt dla wszystkich bo po takim wyjezdzie progres pewnie u każdego spory!
Wypowiedzcie się jeszcze czy korzystaliście z uwag "trenerów" czy tylko na żywioł taka nawalanka? Jeżeli korzystaliście to czy generalnie udało się wam coś po tych dwóch dniach poprawić w swojej pozycji na moto , torze jazdy itd?