Ja obadałem Biłgoraj dokładnie w niedzielę (jechałem akurat autem tamtędy na Święta).
Obszedłem niemal całą nitkę z buta , wcześniej przeskakując przez siatkę bo ciecia ani widu ani słychu. Jak dla mnie to nieporozumienie w tej chwili jakoś ambitniej polatać tam - od czasu Driftu , który odbył się kilka tygodni temu nikt tej nawierzchni nie dotknął , pełno piasku , kawałków opon itd.
Jak chodzi o asfalt to stan mniej więcej jak w tamtym roku choć tych takich ciemnych miejsc - jakby "łatanych" ciut więcej mi się wydaje.
Biorąc wszystkie za i przeciw jeśli się wszystko dobrze poukłada to będę chciał na Lublin w niedzielę lecieć i dopóki ktoś tam nie ogarnie tematu porządku to Biłgoraj odpuszczę jeszcze chwilę - chyba , że pozamiatamy na swoją rękę