Nie jest to nowy nabytek (mam już ją 5 lat), ale uważam, że zasługuje na zaprezentowanie. Do rzeczy...
Moto jest z 2005r., ale czekało na mnie w pudełku do kwietnia 2007.
Od tego się zaczęło:
IV.2007
Stopniowo dokupowałem jakieś dodatki:
- lekko przyciemniona szyba Puig,
- karbonowa końcówka wydechu Akrapović HEX,
- filtry powietrza K&N,
- wyświetlacz biegów Acumen,
- 4 szt. kierunkowskazów LEDowych LighTech.
Usunąłem seryjny wspornik tablicy.
Tak ostatecznie wyglądała czarnula:
VIII.2008
Potem była "przygoda" (zachciało się trenowania "kolanka") - po wyśliźnięciu z zakrętu ucierpiały lewe boczki, zadupek, klamka sprzęgła i lusterko. Na szczęście to co najważniejsze - rama i silnik pozostały nietknięte.
Był to dla mnie impuls by zrobić z CeBRy Repsolkę, bo zawsze strasznie mi się podobało to malowanie, więc z tego złego wyszło na dobre (choć szarpnęło po kieszeni). Z USA przyleciały do mnie wszystkie nowiutkie i oryginalne plastiki w tym malowaniu no i nowa klamka i lusterko.
Kolejne dodatki i modyfikacje:
- wspornik tablicy Jardine,
- tankpad HRC,
- wszystkie przewody w stalowym oplocie HEL,
- "flapper mod" (odpiąłem sterowanie podciśnieniowe klapką w dolocie a ją samą wywaliłem),
- naklejki - loga sponsorów,
- dr Cziken zamontował mi złotego DIDa ZVMX oraz zaślepił system recyrkulacji spalin (PAIR),
- usunąłem katalizator,
- naklejka na wlew paliwa HRC,
- paski na felgi,
- zaślepki otworów w ramie (tych od osi wahacza, mocowania silnika i wspornika zadupka),
- czerwone są wszystkie śruby od owiewek,
- a z takich pierdółek to napisy na oponach walnąłem na biało, a tablicę rej. od tyłu w czarny mat, żeby od spodu to jakoś schludnie wyglądało.
Tak się teraz prezenci:
V.2012
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Poza tym wszystkim oczywiście zawsze na czas są wszelkie wymiany itp, Hanna nigdy nie zawiodła, obecnie ma około 32ooo km. Niemal od nowości jeżdżę na Motulu 300V 10w40, ale chyba przejdę na 15w50.
Z dodatków chciałbym jeszcze krótkie klamki i końcówki kierownicy Womet oraz crashpady (wiercone, nie na wsporniku), lusterka-bułki zmienić na jakieś fajniejsze.
Czy ten motocykl jest do lansu? NIE, robię go tak, by przede wszystkim MI się podobał i MI dawał radość.
Plan jest taki by jej nie sprzedać, może nawet nigdy...
Dzięki za przeczytanie tego wszystkiego i zapraszam do komentowania.
PozdRRo.