Miałbyć cross, później enduro jeszcze później supermoto ,a wyszło to co wyszło gadzinka . LS 300 ze sportowym wariatorem , dyszą od raptorka i innymi drobnymi modyfikacjami. Co mogę powiedzieć o samej jeździe? Jeżeli kogoś już nie tak mocno emocjonuje jazda po ulicach i ma pociągi by wskoczyć w teren to śmiało może iść tą drogą.. Ja długo się wahałem.. Ale teraz nie żałuję decyzji o zakupie gada. Fun z jazdy jak i emocje jakie temu toważyszą są po prostu nie do opisania. Sprzęt potrafi naprawdę nieźle sponiewierać i jest to doskonała zabawka do zapełnienia martwego sezonu zimowego już nie moge się doczekać białego na drogach .