No szkoda ze pekla blonka dziewicza Ksiezniczce no ale coz, zdarza sie, a Ci co twierdza ze historie z motocyklami trzeba zaczynac od komara, ogara, MZ, WSK, gs, 600, 750,900, 1000 to sami sobie ublizaja. Zycia i kasy ludziom by nie starczylo zeby uczyc sie w taki sposob. Jak ktos jest od urodzenia inwalida to musi sie tak uczyc, a szlifa takiego kazdy moze wypier***** a nie tylko swiezak. Jak ktos ma banie zryta to i na rolkach sie zabije. Jezeli koles czuje sie na silach ze da rade 900 i wie co to jest za moc i podchodzi do moto z respektem i glowa a nie tylko z nerwowym nadgarstkiem (wtedy to bezpiecznie marszczyc freda moze jedynie) to niech lata nawet Hayabusa wazne ze ma obycie z dwoma kolami. Mi kumpel wytrawny jezdziec na moto zapytany o 600pojemnosci powiedzial tak: stu konny motorower chcesz kupic do pojezdzenia wokol rynku?po 2tyg bedziesz szukal mocniejszego. Wiec kupilem Fireblade i nie wiem jak sie jezdzi na 250, 500,600 ani na 750 bo nigdy nie jezdzilem (wyjatek jak zdawalem na prawo jazdy). Mam fire zyje, zapier.... nim ostro, stan jego techniczny i wizualny zawstydzil by nie jeden mlodszy motocykl. Dbam i szanuje sprzeta no i chcialoby sie cos mocniejszego

takze RAKU masz pierwsza lekcje na moto za soba niestety smutna i kosztowna ale tak jak moj brat mowi ze kazdy motocyklista musi sie wyje*** 3 razy

cos w tym jest

glowa do gory i wielkie POZDRO
PS: Raku swieży pisze sie "z" z kropka he he