Jestem szczęśliwym posiadaczem Fajera 929;) Kupiłem go w styczniu tego roku. Zrobiłem nim 15tys. km w tym sezonie i odpukać poza wymianą płynów, klocków i napędu po zakupie nie było żadnych dodatkowych wydatków. Co z wyposażenia: amor skrętu LSL, crash pady LSL, sportowa szyba, filtr K&N, przelotowy Scorpion, którego jeszcze przyciąłem spory kawałek (efekt myślę zadowalający w pełni:)), i tablice zamontowałem po swojemu. No i niżej on:
Myślę, że wystarczy:)