kiedys myslalem zupelnie tak samo jak koledzy powyzej... mam olej w głowie i bd jezdzil spokojnie. powiem tak:
pierd***** niepotraficie wogole jezdzic i zycze wam zebyscie sobie krzywdy nie zrobili...
wiecie kto to dobry kierowca motocykla?? to taki ktory na motocyklu zrobil grubo ponad 500tys km i jezdzi od 10 lat. wybaczcie za to ze jestem bezposredni ale jak dojrzejecie to zrozumiecie.
kiedys z kolega kupowalem motocykl gsxr 1000 k5 i koles ktory sprzedawal przy transakcji powiedzial ze dołozy zółwia. a moj kolega powiedzial tylko czy on mi sie przyda...
a sprzedajacy prawie wybuchnol i powiedzial Ku*** stary ja zycze ci zeby ten zołw nigdy ci sie nie przydal...
jestem ciekawy jak zareagujesz gdy ktos ci wyjedzie na droge. ostre hamowanie przednim hamulcem??? odpowiedz gleba
deszcze wyjezdzasz ze skrzyzowania uslizg tylniego kola... co robisz? przedni hamulec gleba!!!
Odkrecasz na swiatlach motocykl podrywa przod.. ty sie wystraszysz odejmujesz gazu motocykl napie**** o ziemie a ty naciskasz przedni hamulec... co sie dzieje gleba!!!
odkrecasz manetke motocykl staje za szybko a ty niemasz nogi na noznym hamulcu(wszyscy ktorzy jezdza na kole wiedza gdzie sie trzyma prawa noge) co robisz??? fikołek!!!
takich przypadkow moge podawac setki!! i niema tu nic do gadania oliwa w glowie czy bycie rozsadnym!!! trza poprostu miec nawiniete mnustwo kilometrow zeby z tego wyjsc. a wy wybraliscie sobie motocykl idelany do nauki