Dzisiaj jest 10 lipca 2025, 06:57

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Zaliczyłem plecy na bladym :/

Możesz napisać swoje doświadczenia i inne ...

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 242
Rejestracja: 08 czerwca 2009, 23:37
Lokalizacja: Łowicz
Pochwały: 2
Motocykl: CBR900RR SC28
Rok produkcji: 1994

Post » 10 czerwca 2009, 01:41

krolik pisze:Ryzyko zawsze jest. Ja od jakiegos czasu ostro daje na gumie na sprzecie do tego przeznaczonym. (kawasaki) no i pare dni temu zaliczylem plecy, majac noge na heblu...... zycie, to jest ryzyko i kazdego moze spotkac. a generalnie najlepiej mi sie jezdzi z prawa noga na przednim a lewa na tylnym podnozku. I pamietaj zawsze noga na hamulcu !!
Ja poszedlem wlasnie tropem ze szkoda bladego i kupilem drugiego sprzeta. I bardzo sie z tego ciesze :) Zebatka 60z i idzie na kazdym biegu :D


Bo w planie jest padaczka jakaś... Z młodym w handlu to za jakieś śmieszne 500zeta ogarne gsx600f'a jajko... Plastiki popchne i się zwróci za moto i jeszcze na zembate styknie hehe :diabel2: Tylko pytanie... Skąd wziąć zembate na tył?? Pizze?? Ktoś to dorabia w Polsce?? Wiem, że jajko to średni pomysł... Ale jak się na jajku naucze nie bać pionu to kupie coś lepszego... Tym bardziej że młody ma z trzy silniki od GSX600F to można katować do bulu bez większych kosztów... Jak kiedyś coś próbowałem podrzucać to właśnie lewa noga na tył a prawa na hamplu... Tak mi po prostu było wygodnie... A stelaż na tył?? Robić od razu?? Zabezpiecza to przed plecami?? czy tylko pozwala na ślizganie w pionie??
Jadę w lassss odkręcam gazzzz i... wypada maneteka ;-)

Awatar użytkownika
 
Posty: 815
Rejestracja: 03 września 2007, 01:21
Lokalizacja: Gorzów Wl
Pochwały: 1
Motocykl: SC44 01r. i ZX6R 02r. (stunt maszyna)
Rok produkcji: 2001

Post » 10 czerwca 2009, 03:50

małe sprostowanie. lewa noga na tylnym podnozku była jak uczyłem sie jezdzic na stojaco. A tak w ogole to uczylem sie na kole na siedzaco. Jak to opanowalem to dopiero stawalem na podnozki. ale kazdy ma inaczej.Teraz praktycznie zawsze mam noge w stelazu. I nie liczyłbym ze stelaz uchroni przed plecami, no chyba ze bedziesz cwiczyl konkretne piony to czasem przypomni ze przeginasz hihi: A zebatki poszukaj na allegro, sa kolesie ktorzy dorabiaja. ale lepiej chyba bedzie poszukac cbr F1.... tak mysle. Powodzenia

 
Posty: 242
Rejestracja: 08 czerwca 2009, 23:37
Lokalizacja: Łowicz
Pochwały: 2
Motocykl: CBR900RR SC28
Rok produkcji: 1994

Post » 12 czerwca 2009, 02:04

Jako, że nie chce mi się zakładać nowego tematu, a jego tytuł brzmiałby bardzo podobnie, pokaże filmik na którym poprzedni właściciel rozwalił SC28 :/ Ale nie pękajcie... Poskładał moto i wykonał szlif bokiem... Aktualnie moto się szykuje pod moje dupsko... Wszelkie plastiki i zbiornik w malowaniu... Silnik cyka, uzwojenie altka się przewija... Będzie się działoooo oj będzie :diabel2:

Narazie ku przestrodze
http://www.youtube.com/watch?v=72y7JH4J76YBarbie rozwala SC28
:ups:

Efekt - dwa żebra połamane, no i moto... Wszystkie plastiki złom, lagi do prostowania, półki do wymiany, wyrwane oba przewody hydrauliczne od hampli, rozwalona pompka hamulca przedniego, rozwalone zegary, rozwalony stelaż tylny, rozwalony stelaż przedni i klatka, rozwalona tylna lampa, rozwalone mocowania tylnego siedziska, pognieciony karboniasty tłumik i inne których zapomniałem wypisać...
Jadę w lassss odkręcam gazzzz i... wypada maneteka ;-)

Awatar użytkownika
 
Posty: 815
Rejestracja: 03 września 2007, 01:21
Lokalizacja: Gorzów Wl
Pochwały: 1
Motocykl: SC44 01r. i ZX6R 02r. (stunt maszyna)
Rok produkcji: 2001

Post » 12 czerwca 2009, 10:52

to moto po takim locie da sie poskladac?????

Awatar użytkownika
 
Posty: 327
Rejestracja: 18 października 2008, 23:40
Lokalizacja: Wroclaw
Pochwały: 1
Motocykl: CBR929
Rok produkcji: 2001

Post » 12 czerwca 2009, 16:52

miki1406 pisze:Efekt - dwa żebra połamane, no i moto... Wszystkie plastiki złom, lagi do prostowania, półki do wymiany, wyrwane oba przewody hydrauliczne od hampli, rozwalona pompka hamulca przedniego, rozwalone zegary, rozwalony stelaż tylny, rozwalony stelaż przedni i klatka, rozwalona tylna lampa, rozwalone mocowania tylnego siedziska, pognieciony karboniasty tłumik i inne których zapomniałem wypisać...




hahahaha. no drobne wymiany.
a tak na serio to ja bym tego nie robil i w ogole tym motocyklem balbym sie jezdzic po bulki do sklepu.

 
Posty: 242
Rejestracja: 08 czerwca 2009, 23:37
Lokalizacja: Łowicz
Pochwały: 2
Motocykl: CBR900RR SC28
Rok produkcji: 1994

Post » 13 czerwca 2009, 02:20

Rama poszła na pomiary... Zero skazy... Osprzęt trochę kosztował... Lampe przednią odratowaliśmy, zegary poszły do wymiany, stelaż wymieniony przód i tył, przednia owiewka laminat nowy, pług bez skazy, zadupek - stelaż wymieniony a owiewki drugie. Lagi poprostowane bo lekko dostały, półki nowe (w sensie z motobazaru), przowody hydrauliki drugie... Trochę lakieru i nawet wymiatało... I jak już było git i kolo leciał po boczki do lakiernika i byłby komplecik (zostały by jakieśtam naklejki) to miał ślizg bo kolo za wcześnie włączył kierunek a on już nie wyrobił... Ucierpiał stelaż zadupka, zbiornik, owiewki no i przytarł się karter altka i na kresce zaczęło się sączyć... Naderwana ścięgna lewej ręki... Ale spoko :diabel2:

Wstępna cena za moto była 11tysia, po pierwszym wypadku z filmu, cena spadła do 7tysia już moto zrobionego... Finalnie po ślizgu motor Młody wziął za 3,5klocka (kolo stwierdził przy pomocy żony, że jak się ma 3 dzieci to się kupuje choppera rotfl2: )... wyjdzie go z 5tysia... i licze koło 6tysia go wyrwać... Wiem, że trochę straszy taka przeszłość, ale jak kupie jakiegoś "przerobionego" do stuntu to tym bardziej strach bo nie wiadomo jaka przeszłość... Tą cebrą już pomykałem i spoko chodzi nic jej nie buja i nie ma problemu z trakcją... Niestety budżet mam mocno biedny, bo narazie to nie mam pomysłu (poza napadem na jakiś bank :diabel2: hihi: ) jak wytrzasnąć 6 tysia... A nikt nie chce wziąć E36 za normalną kase tylko każdy najlepiej by za 4 tysia zabrał...
Jadę w lassss odkręcam gazzzz i... wypada maneteka ;-)

 
Posty: 556
Rejestracja: 25 marca 2008, 20:25
Lokalizacja: NNM
Motocykl: HONDA CBR 900RR SC33 '98
Rok produkcji: 0

Post » 13 czerwca 2009, 02:41

Moje pytanie brzmi. DLACZEGO FILMIK TAKI KROTKI!!!!!!!!!!!!!!!! Jak dla mnie rzyseria I klasa :brawo: :diabel: i po takim czyms jeszcze dwa zebra polamal?

 
Posty: 242
Rejestracja: 08 czerwca 2009, 23:37
Lokalizacja: Łowicz
Pochwały: 2
Motocykl: CBR900RR SC28
Rok produkcji: 1994

Post » 14 czerwca 2009, 00:15

Luki213 pisze:Moje pytanie brzmi. DLACZEGO FILMIK TAKI KROTKI!!!!!!!!!!!!!!!! Jak dla mnie rzyseria I klasa :brawo: :diabel: i po takim czyms jeszcze dwa zebra polamal?


Twierdzisz, że ten filmik jest robiony, a nie nakręcony w realu?? Jak mi fotosik przestanie odmawiać przyjmowania zdjęć to pokaże jeszcze sesję z "owiewkobrania" rotfl2:

No i działa - klikajcie w fotki aby otworzyć duże foto
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jadę w lassss odkręcam gazzzz i... wypada maneteka ;-)

 
Posty: 190
Rejestracja: 20 sierpnia 2008, 14:15
Lokalizacja: wawa
Pochwały: 2
Motocykl: sc50
Rok produkcji: 0

Post » 14 czerwca 2009, 22:48

a moje pytanie brzmi jak on to wogóle wywinął, tzn. dlaczego, bo wygląda jakby miał uślizg tylnego koła na jakims piachu i uciekło mu 'na bok'

 
Posty: 242
Rejestracja: 08 czerwca 2009, 23:37
Lokalizacja: Łowicz
Pochwały: 2
Motocykl: CBR900RR SC28
Rok produkcji: 1994

Post » 15 czerwca 2009, 01:27

zbir pisze:a moje pytanie brzmi jak on to wogóle wywinął, tzn. dlaczego, bo wygląda jakby miał uślizg tylnego koła na jakims piachu i uciekło mu 'na bok'


Trafiłeś w sedno... Koło uślizgneło się na plamie z chyba borygo... (nie wiem nie lizałem rotfl2: ) i jak złapało przyczepności to go szarpneło i nie opanował niestety... :ups:
Jadę w lassss odkręcam gazzzz i... wypada maneteka ;-)

 
Posty: 190
Rejestracja: 20 sierpnia 2008, 14:15
Lokalizacja: wawa
Pochwały: 2
Motocykl: sc50
Rok produkcji: 0

Post » 15 czerwca 2009, 13:17

ja tam szarpniecia nie widze, polecial gładko jak po maśle

 
Posty: 242
Rejestracja: 08 czerwca 2009, 23:37
Lokalizacja: Łowicz
Pochwały: 2
Motocykl: CBR900RR SC28
Rok produkcji: 1994

Post » 16 czerwca 2009, 00:36

zbir pisze:ja tam szarpniecia nie widze, polecial gładko jak po maśle


Hmm wiecie, do końca sam to kierowca tylko wie... A lepiej brzmi że "szarpnęło" niż, że "przekręciłem za mocno" :rofl:
Jadę w lassss odkręcam gazzzz i... wypada maneteka ;-)

Poprzednia

Wróć do Szkoła jazdy, stunt, tricki

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość