Witam
Mam pytanie, jak Wy sobie radzicie z polskimi drogami. Bo mnie szlag trafia, koleiny, tarki i garby. strach jezdzić. Mam pytanie czy jezdzicie w koleinach czy trzymacie sie srodkiem i po garbie? Jadac dziś jechałem w koleinie jakies 70-80km/h i zaczeło mnie wynosić i zjechałem na przeciwny pas. Dobrze że nic nie jechało. I potem do domu 50 :P na zakretach i na prostej miałem stach jak diabli i cały czas teraz bede sie bał, chyba ze macie jakies patenty na jazde chetnie posłucham Pozdro