Dzisiaj jest 20 kwietnia 2024, 12:12

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Technika jazdy - jazda na jednym kole czyli WHEELIE

Możesz napisać swoje doświadczenia i inne ...

Moderatorzy: maciekx, Tytus

Awatar użytkownika
 
Posty: 1016
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:26
Lokalizacja: Suwałki
Pochwały: 13
Motocykl: CBR929
Rok produkcji: 2000

Post » 23 marca 2012, 23:30

nie zamykaj przepustnicy tylko 6 tyś i odkręcasz manetką wtedy łagodnie idzie do góry a ty nie masz takiego strachy
zaczynaj od niskich gum 10 tys i opuszczasz a przy samym lądowaniu dodajesz gazu i motorek jak samolocik delikatnie ląduje
z czasem zaczniesz coraz to wyżej podnosić a obroty będą wolniej rosły aż w końcu bedą falowały na 9 tyś a ty bedziesz bez końca sobie jechał i jechał ;)
pozwodzenia

Awatar użytkownika
 
Posty: 62
Rejestracja: 22 lutego 2011, 21:11
Lokalizacja: Raszyn
Motocykl: Honda CBR 954
Rok produkcji: 2003

Post » 24 marca 2012, 20:42

proponuję ci jeździć stojąc lewą nogą na podnóżce pasażera a prawą na hamulcu. Jak podnosisz motocykl staraj się jednocześnie docisnąć tył, podbić przód i odkręć manetkę do połowy lub 1/4. Potem już tylko coraz wyżej koło i szukaj balansu. Pamiętaj żeby chociaż dolać oleju ponad stan ok 0,5 litra na początek.
Serce bije w tempie obrotów maszyny...

 
Posty: 22
Rejestracja: 03 stycznia 2012, 10:02
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: SC57a
Rok produkcji: 2004

Post » 25 marca 2012, 21:31

Szkoda że nie wchodziłem na forum przed dzisiejszym wyjazdem, ponieważ na pewno bym czegoś nowego popróbował. Nie ukrywam blady46, iż technika którą opisujesz jest zachwalaną i zapewne najlepszą do długich gumek. Ale chyba nie jestem jeszcze na etapie aby wdrożyć to w życie (brak odwagi). Mam pytanie, czy nawet do takich bardzo niskich kilku, kilkunasto metrowych gum muszę dolewać oliwę? Dobrze że o tym napisałeś, bo chyba jakoś mi to umknęło między wierszami.

Max929 bardzo mnie zainteresowało to co napisałeś, ponieważ nikt tego wcześniej nie opisywał. Idzie mi o to, choć może zabrzmi to głupio, ale chciałbym to robić w jak najbezpieczniejszy sposób. A z tego co mówisz powinno być nieco łatwiej. Szkoda że na moto wsiądę najprawdopodobniej dopiero w przyszły weekend. Ale co się odwlecze, to nie uciecze :jupi:

Dziękuję za zainteresowanie i posty.
Pozdrawiam
Moto...........bo bez tego nie ma w życiu słońca.

Awatar użytkownika
 
Posty: 1016
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:26
Lokalizacja: Suwałki
Pochwały: 13
Motocykl: CBR929
Rok produkcji: 2000

Post » 25 marca 2012, 22:45

więcej oleju nie zaszkodzi
bedziesz latał na siedząco na kole potem spróbujesz na stojąco to tak jak bys od nowa się uczył na kole śmigać
ucz się na przemian
i tak jak blady46, napisał " Jak podnosisz motocykl staraj się jednocześnie docisnąć tył, podbić przód i odkręć manetkę "
wtedy moto staje na koło jak ta lala ;] bez obciążenia czyli prawie wcale nie przyspieszasz ale myśle ze to juz trochę zaawansowana technika ;)

Awatar użytkownika
 
Posty: 62
Rejestracja: 22 lutego 2011, 21:11
Lokalizacja: Raszyn
Motocykl: Honda CBR 954
Rok produkcji: 2003

Post » 26 marca 2012, 08:12

nie wiem czy taka zaawansowana bo ja się tak uczyłem najpierw na Aprili RS 125 potem Sradem 600-tką i moim zdaniem to jest najlepsze. Większe prawdopodobieństwo że nie przedobrzysz z gazem i nie wylądujesz na plecach ;). Ewentualnie popróbuj jeszcze stojąc dwiema nogami na podnóżkach pasażera - lepsza kontrola nad motocyklem, łatwiej wyczuć pion, tyle że musisz ostrożnie obchodzić się z gazem bo znacznie łatwiej przód idzie do góry ;)

Powodzenia!!!
Serce bije w tempie obrotów maszyny...

 
Posty: 22
Rejestracja: 03 stycznia 2012, 10:02
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: SC57a
Rok produkcji: 2004

Post » 26 marca 2012, 12:51

Powiem tak, idzie mi o to, że jak będę miał ochotę po świrować, to światła-zielone-guma-dzida i do przodu :D. Nawet mojej Pani, która nie jest szczęśliwa z powodu mojego hobby, zajebiście się to podoba ;). Póki co nie czuję się za pewnie w innej pozycji niż w siodle. Może z czasem jak opanuję to i owo znudzę się i będzie mi czegoś brakowało, w sensie innych nowych sztuczek. Ale na początek coś takiego by mi wystarczyło w zupełności.
Mam jeszcze pytanie, mianowicie jak będę odkręcać przy tych 6tyś, to muszę zadek przesunąć do tyłu i rwać kierę, czy powinna pójść sama?
I jeśli doleję oliwy o pół litra ponad stan, to jak to się ma do "normalnej,szybkiej" jazdy? A nie powiem, lekkiej ręki nie mam i lubię sobie poodkręcać po winklach i nie tylko :diabel2:.
Moto...........bo bez tego nie ma w życiu słońca.

Awatar użytkownika
 
Posty: 62
Rejestracja: 22 lutego 2011, 21:11
Lokalizacja: Raszyn
Motocykl: Honda CBR 954
Rok produkcji: 2003

Post » 26 marca 2012, 20:38

ja miałem ponad pół litra i jedyne co to moto będzie troszkę słabsze, ale to na prawdę nie wiele. Jeśli masz zamiar dzidować z pasażerem to pamiętaj że z osobą z tyłu moto będzie chętniej na kapcia wchodziło - dociążony tył. Jak startujesz z siodła do po prostu odkręć odpowiednio gaz i jednocześnie szarpnij rękami za kierownicę. Jak wyczujesz sprzęt to 1000rr pójdzie ci nawet z 3tyś obrotów po odkręceniu manetki :)
Serce bije w tempie obrotów maszyny...

 
Posty: 22
Rejestracja: 03 stycznia 2012, 10:02
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: SC57a
Rok produkcji: 2004

Post » 27 marca 2012, 22:48

Znalazłem dzisiaj godzinkę po robocie. Powiem wam, że metoda 6tyś, manetka w dół w ogóle u mnie nie zadziałała :/. Zaznaczę tylko, iż nie rwałem przy tym kiery. Potem na powrót próbowałem z zamykaniem i otwieraniem przy ok 4,5tyś. Strach był już o wiele mniejszy, ale blokady w głowie nadal do forsowania..... Kilka razy udało się przejechać po 20-30m co uważam za wielki sukces :brawo:. A co najlepsze w tym wszystkim, chce się więcej i więcej :D. Także tak jak piszecie, trening, trening i jeszcze raz trening. Jednak z tym szarpnięciem kiery na pewno popróbuję. Jeśli poszłaby przy 3 tyś, to ile jeszcze obrotomierza zostałoby do odcięcia!, niezły kawał drogi do przejechania:jupi:.
Moto...........bo bez tego nie ma w życiu słońca.

Awatar użytkownika
 
Posty: 680
Rejestracja: 31 maja 2009, 10:27
Lokalizacja: Mrozy
Pochwały: 2
Motocykl: 1000rr Repsol
Rok produkcji: 0

Post » 28 marca 2012, 22:44

adrianellooo jesli sie cieszysz ze ci duzo obrotomierza zostanie to znaczy ze wciaz gumy niziutkie.Pzy dobrej gumie walisz z jakis obrotow i takie utrzymujesz lub zmiejszasz do max dopuszczalnej kiedy moto sie daje kontrolowac.

Trening i trening to najwazniejsze.Dobrze jest kiedy ktos cie z boku nagra wtedy zobaczysz ile ci do pionu brakuje.Bo jezdzac masz wrazenie ze juz prawie na plecach lecisz a z boku to wyglada jakby sie kolo ledwo co podnioslo.
Trenuj powoli a zobaczysz ze przyjdzie z czasem - nie da si etego nauczyc w 1 dzien i juz super latac

 
Posty: 22
Rejestracja: 03 stycznia 2012, 10:02
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: SC57a
Rok produkcji: 2004

Post » 29 marca 2012, 19:41

Sentencja tematu w pigułce DOMEL. Dlatego nie chcę już przynudzać kolejnymi pytaniami. Myślę że co rusz będę przełamywać kolejne bariery, aż dojdę do poziomu, który mnie usatysfakcjonuje. Jedno jest pewne, że gdyby nie to forum i ludzie tu dzielący się swoimi doświadczeniami, ja z prawie 40-stoma wiosnami za sobą, nigdy nie odważyłbym się czegokolwiek próbować. I za to szacun dla Was wszystkich :clap:.

Dziękuję i pozdrawiam.
Moto...........bo bez tego nie ma w życiu słońca.

 
Posty: 3
Rejestracja: 01 kwietnia 2012, 14:39
Lokalizacja: Pakistan
Motocykl:

Post » 01 kwietnia 2012, 14:48

wiatm chlopaki na forum jestem nowy ale w temacie motocyli jestem troche otrzaskany ,co do gumowania to moge cos komus doradzic nie jestem jakims tam wyjadaczem ale jakos sobie radze zapraszam na swoja stronke i jak co to walic z pytaniami mam doswiadczenie z cbrami 900 929 954 i 1000 rr co do gum cbry jezdza sme pozdro
:one: :diabel2:
Jade, jade na motorze, wicher mi owiewa twarz!!!

Awatar użytkownika
 
Posty: 76
Rejestracja: 18 marca 2012, 15:04
Lokalizacja: Gliwice
Motocykl:

Post » 25 kwietnia 2012, 11:47

Miałem cbr600 przez 3 lata i próbowałem uczyć się na gumie latać ale na bladym wg mnie jest najłatwiej. po 1sze sam idzie do góry nie trzeba ciągnąć, szarpać czy strzelać ze sprzęgła :) I jakoś mi ogólnie łatwiej.
Póki co zrywam go 2ki przy 6-7 tys. I szukam balansu. Moje gumy wyglądają tak, że podrywa i lece na przyspieszeniu a nie na balansie.
3go biegu na razie nie wbijam bo to nie ma sensu. bede sie bardziej rozpoędzał i wyląduje przy 220.

PoprzedniaNastępna

Wróć do Szkoła jazdy, stunt, tricki

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości