Korzystając z majowej niepogody postanowiłem pomalować zapasowy boczek.
Od razu powiem, że robiłem już takie rzeczy i nie było problemu.
Wszystko w akrylu szpachlówka, podkład i kolor.
Problem pojawia się po nałożeniu szpachli i próbie malowania. Podkład albo kolor rozpuszcza szpachlę. Próbowałem 2 razy, ostatecznie wydłużyłem czas schnięcia szpachli do 24h i dalej to samo dzisiaj spróbuję po 48h. Z tego co się orientuję powinno wystarczyć już 2-3h. Może szpachla jest do kitu???
Ktoś mi powiedział żeby odciąć powłoki innym rodzajem lakieru np. renowacyjnym i dalej akryl.