Strona 1 z 1

Mycie łańcucha - fakty i mity

Post: 21 lipca 2013, 23:03
autor: pit
Panowie zjeździłem już kilka łańcuchów różnych firm i nasuwa mi się konkluzja,
że w tym przypadku częste mycie chyba raczej skraca życie...
Hm.... a skąd to się wzięło: Człowiek groszem nie śmierdzi i jak ma okazję zabezpieczyć coś na dłużej to czemu nie.
Ale sklerozy jeszcze nie mam i wydaje mi się że łańcuchy o które nie specjalnie dbałem wytrzymywały tyle samo,
a może i dłużej niż te myte i smarowane.
Producenci motocykli i łańcuchów dopuszczają jak nie zalecają obsługę łańcucha:
mycie np. w nafcie lub bliżej nieokreślonym specyfiku strikte do tych celów.
Moje zdanie jest takie że mycie wypłukuje smar napakowany fabrycznie do łańcucha,
a smarowanie to już takie ślinienie przed zabawą z dziwuszką zwłaszcza smarami w puszce.
Według mnie smar w sprayu tylko w trasę, do codziennej obsługi przekładniowy 80W90 (zgodnie z serwisówą) lepiej się spisze.

Na koniec: nasmarowałem upaćkany po całości łańcuch zwykłym 80W90 cały nawet boki, ale z umiarem żeby nie tryskał gdzie popadnie.
PO trasie 200km z prędkością 160-200km/h mam czyściutki i jeszcze nasmarowany łańcuch... :D

Post: 22 lipca 2013, 09:37
autor: maciekx
ja czyszcze cleanerem łancuch co 3-4 smarowania, ale czyszczenie to takie prysniecie delikatne na łancuch i szmatą zbieram syf z wierzchu wydaje mi się że to na pewno pomoże ale nie ma co przesadzać z tym czyszczeniem żeby jak piszesz nie potrzebnie nie wypłukać smaru gdzieś ze środka wtedy smarowanko i malina, teraz gdzie mam nowy napęd jestem w szoku mam zrobione 500km bez smarowania a lancuch nadal czarny i smaru sporo używam caramby, a wcześniej jak lancuch byl juz zużyty to 150-200km juz się świeciły rolki.

Post: 22 lipca 2013, 22:40
autor: pit
No właśnie coś w tym jest że zużyty łańcuch jakby szybciej wysycha.