Strona 1 z 3

Zdarzyło się na drodze ...wykroczenie!! Co robić???

Post: 17 września 2013, 20:30
autor: mitch2007
Taka sytuacja ; jedziemy krajówką , wyprzedzamy przepisowo policję i się zaczyna, omijamy jadące auta w granicach pasa ruchu , wyprzedzamy kilka aut pasem do lewoskrętu i dalej jedziemy prosto (ok. 60 , 70 km/h) . Wjeżdzamy na stację benzynową (,po około 7 kilometrach), po zatankowaniu podjeżdża mijany radiowóz . Krótka dyskusja , panowie chcą zatrzymać kartę pamięci z GoPro , nie udaje im się :mrgreen: . Teraz tak ; odmawiamy przyjęcia mandatu , sprawa w sądzie , i pytanie -co robić ; iść w zaparte w sądzie że nie było sytuacji... Policja nie ma żadnego zapisu ze zdarzenia , tak że nasze gadanie przeciw ich szczekaniu...DOBRE RADY MILE WIDZIANE... proszę nie pisać że jak przegięliśmy to trzeba ponieść karę , bo to wiemy , rzecz w tym jak z tego wybrnąć. POZDRO

Post: 17 września 2013, 20:38
autor: Czarny
Jezeli niczym tego nie zarejestrowali i z twojej kamery nie dostali filmu to mogą sie bujać :) tak mi się wydaje :) ,chyba że na tym skrz. były kamery i w sądzie przedstawią ci filmik jak walisz z lewego prosto to za to mogą coś wypisac :) ale wal w zaparte że nie pamiętasz że coś takiego było :mrgreen:

Post: 17 września 2013, 20:40
autor: cbrstreet
jak pały nie mają tego na filmie to mogą cię pocałować w dups....
nie oddałeś im karty pamięci ,nie przyjąłeś mandatu sprawa w sądzie :D
a co jest na kamerze ty wiesz :) jeśli jest wszystko zgodne z prawem jesteś GURU :one:

Post: 17 września 2013, 20:45
autor: mitch2007
... Kamery na skrzyżowaniu nie było, wiem bo mam to na filmie :dance: Z lewego pasa, wracam na pas do jazdy na wprost przed linia ciągłą! Z drugiej strony yyyyyyyyyyy wszystkie inne sprawy w sądzie były by też przegrane... Tylko że mnie zatrzymali po kilku kilometrach podczas których stracili w ogóle z oczu

[ Dodano: Wto Wrz 17, 2013 8:49 pm ]
...no właśnie nie jest chyba zgodne z prawem... nie mogę tak wyprzedzać

Post: 17 września 2013, 20:52
autor: cbrstreet
no mów że kamery nie miałeś a oni byli kilkadziesiąt metrów dalej i nie mogli tego widzieć :/ trzeba się wypierać a jechałeś sam czy kilka moto

Post: 17 września 2013, 21:01
autor: mitch2007
Dwa sprzęty i dwa nie przyjęte mandaty...

Post: 17 września 2013, 21:05
autor: Czarny
mitch2007, jak zatrzymali cie po paru min i cię nie widzieli przez chwile to mogą sobie pier...

//...tak troche inna akcja jaką przeżyłem ale pochwale się. :D
Miałem podobną sytuacje (w grupie, kilka osób :) )gdzie policjant nie zarejestrował pościgu tj na pozamiejskiej drodze na ograniczeniu do 80km/h miałem x2 :D jak mnie dogonił to powiedział że przy 170km/h odchodziłem :) daleko nie jechałem bo zaczął się ter.zabudowany i zczailiśmy się ze mamy ogon.Oczywiście szybki zjazd na bok ..i rozmowa :/ nie tłumaczyliśmy się bo nie było z czego. Pies popier..... swoje i oddał kwity, my przeprosiliśmy i na tym sie skończyło. Może niektórych zdziwi taki finał ale skończyło sie tylko na pouczeniu że za taką jazde traci się kwity :ooo:
w PL napewno była by z tego inna przygoda.

Post: 17 września 2013, 21:30
autor: cbrstreet
czarny wszystko ok oddali kwity i masz ich w dupi.
a tu jest inna opcja sprawa została skierowana do sądu :/
kolego szukaj światków że was było więcej i nie było takiej sytuacji na drodze :D to jest pomyłka :one:
ja byłem kiedyś oskarżony a wyszło na jaw że jestem świadkiem hihi:
Polska i te prawa to jest taki r.o.z.p.i.e.r.d.o.l że głowa mała

Post: 17 września 2013, 21:37
autor: mitch2007
...nie chciał bym za bardzo namieszać i trzymać się jak najbliżej tego co faktycznie się stało ale przedstawić to jako jakaś pomyłka a nie robić baranów z milicjantów ;) bo sąd dla przykładu mnie pogoni...

Post: 17 września 2013, 21:44
autor: cbrstreet
milicjantów haha :one:
nie daj się ich było dwóch a was xx :ooo: :D :one:

Post: 17 września 2013, 22:34
autor: SuperAs
Hej. Widzę moi przedmówcy są optymistami, albo szczęśliwie nigdy nie mieli "przyjemności" z naszym wymiarem sprawiedliwości. Ja miałem niestety tę wątpliwą przyjemność, ale wiadomo "gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą". Nie będę opisywał dokładnie sytuacji bo to nie ma znaczenia, najbardziej istotny jest mechanizm działania "wymiaru sprawiedliwości" w takich sytuacjach.
Najważniejsza kwestia. Zeznanie policji jest decydujące i w zasadzie mogą być one wyciągnięte z dupy, a i tak tego nie przeskoczysz. To jak pisaliście że skoro nie mają Cie nagranego to nic nie mogą Ci zrobić. Panowie. To jest Polska! :)
Policjantów jechało dwóch, zeznają to samo - że jesteś bandytą :) Sąd tym zeznaniom daje 100% wiary bo to zeznanie policjanta(ów), podczas gdy wasze mają znikome znaczenie. To że jechaliście w grupie nic Wam nie daje bo każdy z Was jest zamieszany w to samo zdarzenie i nie możecie sobie wzajemnie świadkować.

Nie ma nic gorszego jak nadgorliwa władza.

Pozdrawiam i powodzenia.

Post: 18 września 2013, 07:15
autor: pit
Jak widzę policemanów to nie jadę tak żeby mogli się dowalić - proste.
Byliście po prostu zbyt pewni siebie, a funkcjonariusze 'łał' CENZURA.

Osobiście uważam, że nie ma się co za bardzo spinać lepiej pogadać z nimi jak z ludźmi i o dziwo są bardzo duże szanse na odstąpienie od ukarania.
Polska czy zagranica jest podobnie zależy na kogo się trafi.