Siema, powoli zaczynam się rozglądać za bajkiem do katowania na torze bo doszedłem do wniosku, że mam za drogi sprzęt jak na mnie żeby szlifować po asfalcie i stąd ten temat. Ogólnie chcę przeznaczyć na motocykl jakieś 10k (w porywach do 15k ale niechętnie)
1. Jaki sprzęt polecacie?
2. Czy kupować upalanego gotowca czy serię do przeróbki?
3. W grę wchodzi raczej 1000, no może GSXR 750 jeszcze
4. Prawdopodobnie sprzęt wykorzystywany byłby przez 3-4 miesiące w roku z powodu pracy za granicą więc kilkanaście wypadów na tor w sezonie.
5. Kupno planuję na lato jeśli wszystko mi się poukłada.
Macie jakieś typy? Jakieś własne doświadczenia? Propozycje? Podpowiedzi?