FORUM.FIREBLADE.PL

Panowie bujam się 1000rr sc59. Mam pewien problem a mianowicie około 500km wstecz (czyli końcówka zeszłego sezonu) podczas jazdy na prostym odcinku drogi (zero dziur) na ok. sekundę wyłączył się w moto licznik - typowy zanik napięcia, po czym wszystko wróciło do normy. Po powrocie do domu sprawdziłem przewody od aku były okej. Pomyślałem sobie, że to jednorazowy wybryk mojego "kozła". Dzisiaj czyli po przejechaniu kolejnych ok 500km sytuacja się powtórzyła. Stąd moje pytanie co to może być? Dodatkowo specjalnie po powyższym zajściu wjechałem na kostkę brukową żeby sprawdzić czy podczas drgań sytuacja się powtórzy ale nic takiego nie nastąpiło... Ma ktoś jakiś pomysł co sprawdzić?

Laki. Ja miałem taki sam problem w 929. U mnie padło uzwojenie altka. Posprawdzaj napięcia miernikiem, bo według mnie to albo altek, albo regler.

VIP ale często takie coś Ci się przytrafiało?

Ja na początek dokładniej przyjrzałbym się akumulatorowi...

350ts pisze:Ja na początek dokładniej przyjrzałbym się akumulatorowi...

Co masz na mysli. Aku cala zime doladowywany. Wskaznik na max.

Sprawdziłbym jak zachowuje się pod obciążeniem czyli czy za szybko nie traci napięcia.
Poza tym ile wiosen ma akuś ?
Zakładam że ,,bezobsługowy,, ale zalewany przez użytkownika a nie w fabryce i szczelnie przez nią zamknięty.
Tak jak wcześniej napisał kolega sprawdziłbym ładowanie - napięcia międzyfazowe na wolnych i innych obrotach zgodnie z serwisówką.
I kostki na torze ładowania - u mnie sc28/95 - na końcach kabli od altka była przyczyną niedomagania i o mało co uwaliłbym nowo przewinięty altek, ale regulator DUCATI ENERGIA wytrzymał tę ,,imprezę,,.
Kostka wygląda jakby wyszła z fabryki a niestety elektrycznie niedomagała.
I napięcie ładowania na zaciskach aku - bez i włączonymi światłami...
To tyle co mogę pomóc...udanej diagnozy i usunięcia przyczyny...

Posprawdzam ladowanie z tym, ze tak jak pisalem wczesniej moto gasnie na doslownie sekunde i pozniej jest wszystko ok. Odpala bez problemu. Dwa tygodnie temu wlozylem aku na stale do moto i po tym czasie z odpaleniem nie bylo problemu. Cos chyba raczej nie styka...?? Co do aku to jest juz leciwy bo oryginal japonski jeszcze produkcji 12/2007. Ale podczas ladowania prostownikiem pokazuje maxa.

Ten ori akuś to klasyczny kwasiak /widać poziom elektrolitu i cele zamykane zaworkami/ czy podobny do obecnych konstrukcji - odmierzona ilość elektrolitu i zamknięcia cel taśmą?

Stan wskazywany na max. naładowania przez ładowarkę nie świadczy o kondycji akusia...

Obadaj też podejścia masowe kabli do ramy...

PS - Sprawdź jeszcze styki bezpieczników czy są niezaśniedziałe i czy podczas pracy silnika nie grzeją się kable na torze ładowania - mogą być letnie ale nie gorące.

350ts pisze:Ten ori akuś to klasyczny kwasiak /widać poziom elektrolitu i cele zamykane zaworkami/ czy podobny do obecnych konstrukcji - odmierzona ilość elektrolitu i zamknięcia cel taśmą?

Stan wskazywany na max. naładowania przez ładowarkę nie świadczy o kondycji akusia...

Obadaj też podejścia masowe kabli do ramy...

PS - Sprawdź jeszcze styki bezpieczników czy są niezaśniedziałe i czy podczas pracy silnika nie grzeją się kable na torze ładowania - mogą być letnie ale nie gorące.

Akumulator to żelowka. Zamykany na taśmę. Poczyszcze dzis wszystkie styki, bezpieczniki i zobaczymy czy za 500 lub 1000km sie powtorzy;) Sprawdzę, jeszcze temperature tych kabli.

Jeżeli to jest żelówka z takim przebiegiem wiekowym to proponuję pożyczyć /jeśli masz taką możliwość/ sprawny akuś przeznaczony do Twojej Hanki bo przy dłuższym czasie używania tego ,,oryginała,, - może on już nie wydalać z elektryką - uwalisz altek i regler chyba że masz zamontowany miernik napięcia ładowania, ale co zrobisz jak zacznie on pokazywać nieprawidłowe wartości napięcia gdzie będziesz daleko od domu...
Przy sprawnej baterii wtedy możesz dalej szukać ewentualnych niedomagań instalacji w czasie normalnej exploatacji moto czyli jazdy.

Laki, to nie jest tak, że często. Jak kupiłem 929 to w drodze powrotnej działo mi się tak samo, na chwilke gasły zegary. Dojechałem do domu, to już moto nie mogłem odpalić. Wyjąłem altka i wysłałem uzwojenie do Gogołowej. Facio zrobił robotę za 150 zeta, dał rok pisemnej gwarancji i wszystko było ok. Podobno tak się dzieje, jak altek dostanie małego strzała z boku.

Wymień baterie tak jak 350ts prawi,bo zajebiesz altka.