Strona 1 z 3

problem z allegro...

Post: 16 października 2009, 18:56
autor: klari
Hej ,mam mały problem , wylicytowałem (bez konkurencji) zadupek do mojej 929 za 100zł http://www.allegro.pl/item760746406_nakladka_na_siedzenie_honda_929.html
po czym zaraz wysłałem mail-a z prośbą o podanie namiarów na przelew...
Otrzymałem taką oto odpowiedź...:
"witam w sprawie nakładki na siedzenie do hondy 929 zaszła prawdopodobnie jakas pomyłka bo cena kup teraz była zupełnie inna niewiem jak pan kupił ta nakładke za cene 100zł to troszke niska cena bo własnie miałem tel od klijenta ktory chce zebym mu wysłał za pobraniem za kwote 140zł "
Co teraz?

Odpisałem :
"Wie Pan co ,to była licytacja ,cena minimalna 100zł , zalicytowałem ,była również cena kup-teraz za 180zł ,więc nie widzę tu problemu."

Co sądzicie o tym?

Post: 16 października 2009, 19:01
autor: Insaine
zgłosić fakt na allegro (nie można handlować poza jeżeli aukcja się skończyła).Druga sprawa najprawdopodobniej możesz zapomnieć o tym zadupku bo klient ci go nie sprzeda ale zawsze można mu nasrać żeby zablokowali mu konto . Jeżeli sprzedaje na allegro to musi się umieć znać regulamin

[ Dodano: Pią Paź 16, 2009 7:02 pm ]
na przyszłość niech nauczy się wystawiać przedmioty

Post: 16 października 2009, 19:14
autor: Bartek_929
A tak swoją drogą to fajna rzecz bo z tego co widzę nasuwa się ją na siedzonko bez konieczności jego demontażu :one:

Post: 16 października 2009, 19:28
autor: Insaine
heh sam miejscowość mowi za siebie---żydowo

Post: 16 października 2009, 19:42
autor: KrzyHo
Sprawa powinna być zgłoszona do allegro a gość powinien dostać negatywa. Wygrałeś licytację cena minimalna została osiągnięta więc nie widzę problemu. Jak gość nie potrafi sprzedawać na allegro to nie powinien się za to brać. To zwykły cwaniak, który chce wytargać więcej kasy od Ciebie. Teoretycznie sprawę masz wygraną z tą aukcją tylko kwestia czy opłaca się w tym babrać. Wystawisz kolesiowi nega to on zrobi to samo Tobie, nawet jak zgłosisz sprawę do allegro to nie zmuszą go żeby sprzedał a sprawy w sądzie się nie opłaca zakładać. Niestety w tym kraju jest burdel i nic na to nie poradzimy, allegro to nie ebay UK choć i tam zaczynają cwaniakować.

Post: 16 października 2009, 22:43
autor: adam76
ja kiedys wygralem na licytacij telefon dosyc tanio to gosciu napisal mi widadomosc ze jakas mala dziewczynka wziela mu ten telefon i wyrzucila z dziesiatego pietra rotfl2:

Post: 16 października 2009, 23:12
autor: synek
niech sprzedający poczyta sobie regulamin allegro jeśli mu coś nie pasuje... w momencie zakończenia aukcji została zawarta umowa kupna-sprzedaży i sprzedający ma obowiązek wysłać ci przedmiot za wylicytowaną kwotę. jeśli sprzeda tą nakładkę komuś innemu to możesz żądać od niego żeby ci sprzedał taką samą jaką wylicytowałeś no bo przecież kupiłeś tą nakładkę zgodnie z regulaminem allegro. Jeżeli w koncu wysępisz od niego tą nakładkę to polecałbym żeby wysłał ją pocztą, za pobraniem z możliwością otwarcia bo nie wiadomo co może mu przyjść do głowy... Możesz mu jeszcze napisać że już nie jedna osoba musiała sprzedać samochód lub łódkę za pół ceny.

[ Dodano: Pią Paź 16, 2009 11:16 pm ]
ano właśnie, gość może jeszcze powiedzieć że nakładka została zniszczona i doopa blada...

Post: 17 października 2009, 02:19
autor: bodzenty
dokladnie jesli nie bylo ceny minimalnej tawar jest twoj i bez tlumaczen jesli niechce cie sprzedac towaru po cenie jaka wylicytowales zglos sprawe do allego napewno cos wymysla a jezeli zgodzi sie juz wyslac to tylko za pobraniem

Post: 17 października 2009, 10:21
autor: klari
Dzięki Panowie za pomoc , wyszło tak ,że facet zaczął się tłumaczyć ,że naprawdę się pomylił itd , że wyśle mi już tą nakładkę ale to błąd ,więc zaproponowałem mu ,jako ,że jestem uczciwy i wiem ,że można się pomylić -a koleś dopiero zaczyna na allegro (9pkt.)
więc zaproponowałem sam ,że dam mu więcej ,140zł ,bo faktycznie kup teraz miał 180zł.
Mnie korona z głowy nie spadnie ,a od 20zł nie zbiednieję ;) (tak czy inaczej gdybym wygrał za 100 to musiałbym i tak zapłacić 20zł za wysyłkę a tak mam w cenie)

Post: 17 października 2009, 11:16
autor: toper-utl
Jedyne co mogłeś w tej sprawie zrobić (gdybyście się nie dogadali) to tak jak pisali wyżej zgłośić to do allegro. Ale "kara" była by i tak mizerna, użytkownik dostał by ostrzeżenie - a dopiero trzecie skutkuje blokadą konta.
A z tymi samochodami to nie było tak super, że można było kupić za grosze.
Były szef wystawił Audi A8- jakieś 4 lata temu, kup teraz: 10.000 pln, zapomniał dodać zero. Zanim zdążył poprawić , a skapnął się dosłownie po minucie, było juz po aukcji. Kupujący straszył sądem itp, z tego co pamiętam nawet jakaś sprawa się odbyła ... ale ostatecznie nie muisał oddawać auta za bezcen.
Swego czasu takie zachowanie kupujących było dość częste i mocno nagłaśniane w mediach - ale i tak nie znam przypadku kiedy to na siłe ktoś musiał sprzedać towar. Odbywały się sprawy, odwoływali się, a wreszcie i tak do tarsakcji nie dochodziło. Człowiek istota średnio bystra i myli się często - niestety.

Post: 17 października 2009, 11:53
autor: sc-xxx
toper-utl pisze:A z tymi samochodami to nie było tak super, że można było kupić za grosze.
Były szef wystawił Audi A8- jakieś 4 lata temu, kup teraz: 10.000 pln, zapomniał dodać zero. Zanim zdążył poprawić , a skapnął się dosłownie po minucie, było juz po aukcji. Kupujący straszył sądem itp, z tego co pamiętam nawet jakaś sprawa się odbyła ... ale ostatecznie nie muisał oddawać auta za bezcen.

http://www.nextmag.pl/index.php/news/ni ... strzygn-sd
to jest najlepszy dowód na to własnie :)

Post: 17 października 2009, 13:17
autor: synek
jeśli chodzi o opcje kup teraz to faktycznie można sie tłumaczyć że zapomniało sie jednego lub kilku zer wpisać ale w przypadku gdy jest normalna licytacja bez ceny minimalnej to już tak łatwo tłumaczyć się nie jest bo gość może myślał że dostanie więcej ale przeliczył się i końcowa cena przedmiotu wyszła dużo niższa. Tak było w przypadku jakiegoś samochodu terenowego jakiś czas temu gdzie sprzedający nie dodał ceny minimalnej i końcowa cena samochodu wyszła o jakieś kilkanaście tys niższa niż cena rynkowa. Sprzedający wtedy musiał sprzedać samochód za kwotę jaka była na aukcji.