Strona 1 z 1

Jak uzyskałem odszkodowanie za pękające plastyki

Post: 24 września 2011, 09:17
autor: kocan
Drodzy koledzy, Drogie koleżanki ;p hehe, zapewne większość z Was tak samo jak i ja zastanawiała się skąd się wzięły pekniecia plastikow mimo iz nie mielismy zadnych przygod. Rozwiazanie okazalo suie byc zaskakujace, tak nas rozpieszczaja polskie drogi. Jadac autem i wpadajac w dziure uszkadzamy zawieszenie, felge i domagamy sie odszkodowania od zarzadcy drogi. wpadlem na pomysl ze i za szkody powstale w moto tez sie powinno czegos takiego wymagac i skontaktowalem sie z prawnikiem zeby ocenic moje szanse. okazalo sie ze szanse sa, tylko trzeba bylo udowodnic przyczyne skutku:) tym sie zajal rzeczoznawca. bez wiekszych problemow udalo sie wyciagnac odszkodowanie, co prawda nie duze ale zawsze. a teraz zeby nie przechodzic znow popekanych plastikow to npo spawaniu wszystko zostalo wyklejone zywica z wloknem szklanym. niech teraz probuje pkac :)

Post: 24 września 2011, 10:49
autor: Leyek
Żywica z włóknem nie nadaje się do klejenia plastików ABS, popęka każde klejenie, z czasem.
Ile wyrwałeś kasy ? Pochwal się.
Pozdrawiam.

Post: 25 września 2011, 09:08
autor: kocan
Kolego abs zostal pospawany, do tego cale owiewki zostały wyklejone żywicą z włóknem szklanym, (na forum ktoś mi podał żywicę która powinna dać rade jakaś lotnicza). co do kasy to wyplacili 1300 zł

Post: 25 września 2011, 20:40
autor: maciekx
ja mialem poklejoną całą czachę w F3 najpierw pospawana a od srodka zywicą i gumowalem i nigdzie nie pękało, jedyne miejsce to przy lusterku ale to byla wina krzywego stelaża czachy, mysle ze jakby byl prosty to by nic nie pękało. chyba że po dłuższym użytkowaniu i ostrym gumowaniu, a co do naszych CENZURA dróg to ostatnio wpadłem w takie załamanie w asfalcie że nawet tego nie widzialem, a to po prostu asfalt się zapadł, lagi mi dobiły do końca bylem pewien że coś pękło felga się zgieła, ale chyba nic sie nie stalo jeżdze dalej, ale tylna felga lekko krzywa przez zimę trzeba będzie oddac do prostowania, odważnik nei duzy tylko jeden 30gramów ale w jednym miejscu splaszczona troche fuck :/

Post: 25 września 2011, 22:26
autor: ralf91
ja na wszelki wypadek pokleiłem najsłabsze ogniwo w sc33
siatka + klej epoxydowy
lepiej zapobiegać niz leczyć bo te miejsca lubią pękać

Post: 26 września 2011, 20:36
autor: kocan
bede mial chwile do wskocze do garazu i zrobie foto jak to u mnie wyszlo tylko ze ja juz zamalowalem na czarno :) ale bedzie chyba widac male co nieco :)

Post: 26 września 2011, 22:04
autor: pekal1
siatka , żywica itd.... to nie ma żadnego sensu !
To już wolał bym nadlać więcej absu w tych miejscach ....

Post: 26 września 2011, 22:42
autor: AkumIZocha
Zgadzam sie z pekalem.... ja wlasnie w taki sposób zrobilem, wtopilem siatke i nadlalem grubiej ABS-em i wszystko sie zajebiscie trzyma :D

Post: 27 września 2011, 00:00
autor: ralf91
u mnie nic dalej nie peka mialem pekniecie malutkie i nic sie nie zmienia
obecnie siatka z epoxydem pomalowana jest juz pod kolor czachy

Post: 27 września 2011, 11:18
autor: trauma
Panie kolego Kocan mógłbyś opisać w jaki sposób poruszyłeś temat uzyskania odszkodowania? Tzn kogo pozwałes do odpowiedzialności? Jak udowodniłeś winę itp itd? Koleżanka ma podobny problem i też chciałaby spróbować dochodzić swoich spraw.

Post: 27 września 2011, 15:49
autor: kocan
kolego Trauma skontaktowałem się z prawnikiem. Stwierdził iż najpierw trzeba ustalić zarządcę dróg po których się poruszam, a że u mnie droga dojazdowa do domu jest baaaaaardzo dziurawa postanowiłem podać ów zarządcę drogi (ustalenie nie było problemem wystarczyło Urząd Miejski odwiedzić). Potem była kwestia powołania rzeczoznawcy. Był to nie lada problem, ale znalazł się ktoś kto się podjął tego zadania. Trochę to trwało, oglądanie drogi, itp, potem z zarządcą drogi rozmowy, próby zachowania się poszczególnych elementów na dziurach. Okazało sie że pęknięcia się powiększaly jak jeździło się po dziurach, ale oczywiście zarządca drogi stwierdził że to nie tylko po tej drodze jeżdżę i z ugody nici. Potem sprawa trafiła do sądu wszystkie ekspertyzy, świadkowie iż u nich w samochodach też plastiki trzeszczą jak się jeździ, że ja często jeżdże po tej drodze, że kilka razy zarządca był skarżony o felgi w samochodach, to sąd orzekł wyrok na moją korzyść i taki był finał sprawy.

[ Dodano: Wto Wrz 27, 2011 3:50 pm ]
koledzy mówię wszech i wobec: Plastiki wpierw zostały pospawane - sam robiłem to osobiście, potem jak już pospawałem nałożyłem żywicę i włókno :) Najpierw spawane potem klejone :O)