Strona 1 z 1

Naprawa wgniecionego zbiornika paliwa.

Post: 10 kwietnia 2012, 17:59
autor: janekpol
Witam.
Czy naprawia się wgniecione zbiorniki paliwa? Czy jest jakaś metoda naprawy? Czy zna może ktoś kogoś kto tym się zajmuje?
Czy jest sens naprawiać ( o ile można) czy po prostu szukać nowego?
Pozdrawiam

Post: 10 kwietnia 2012, 19:15
autor: luis954
podjedz do jakiegoś blacharza samochodowego,tylko nie wszyscy sie podejmują wyklepania zbiornika.znam paru którzy prostują.ale oblicz sobie czy się opłaca klepać i malować czy może szukać w kolorze. :/

Post: 10 kwietnia 2012, 19:29
autor: janekpol
Nie liczyłbym na to że znajdę w kolorze. Czy kupiony czy wyklepany i tak trzeba malować.
Szukam kogoś takiego kto ma doświadczenie w tej dziedzinie i to najlepiej z dolnego śląska

Post: 10 kwietnia 2012, 19:58
autor: wiertło
jeżeli nie jest to trudno dostępne miejsce dla blacharza i nie jest to mocny wgniot to ci bez problemu zrobi

Post: 10 kwietnia 2012, 21:07
autor: matwiej
wiekszosc blacharzy da rade wyklepac czy wysiagnac wgniecienie na zbiorniku, tylko poprostu sie ci z mala wiedza boja sie ze opary z paliwa ich wysadza:) ale przeciez mozna zalac go woda i spokojnie spawac itp a jakosc wykonania zalezy od danej osoby sprzetu

Post: 10 kwietnia 2012, 21:25
autor: OZI
Zależy czy jest to mocno wgnicione (zagniecona powierznia) czy tylko lekko cos się odcisneło. Tak w ramach walki z nudą kiedys przeprowadziłem experyment ze starym wgniecionym zbiornikiem od GS500. Solidnie uszczelniłem wlew i zacisnołem opaską wokoło tak aby nie rozparło wlewu, solidni zatkałem wszystko oprócz jednego otworu na przewód paliwowy. Natępnie podłączyłem wąż z powietrzem do otworu (opaska zaciskowa) i gwałtownie wtłoczyłem powietrze aż do uzyskania "wtedy sam nie wiedziałem czego". Lekkie (niezagniecione) odciśnięcia zneutralizowały się, przy okazji odpadła szpachla :) ,zagniecenia pozostały. Nadmieniam że jest to niebezpieczne i może urwać jaja :diabel2:
Pozdro i Powodzenia!
PS. Przy kupnie zbiornika pamiętaj aby zajrzeć do środka czy nie ma rdzy :)

Post: 10 kwietnia 2012, 22:45
autor: janekpol
Obrazek

Post: 11 kwietnia 2012, 01:59
autor: lukiin09
Ja Zawiozłem zbiornik Do Lublińca , tam jest facet który zajmuję się wgnieceniami i nie tylko . Zawiozłem Zbiornik i pracownicy chcieli skasować 100 zl za to a wcześniej gadając przez telefon z szefem pytałem go ile to powiedział 10 zł :D Gdy powiedziałem że no ale ja gadałem z szefem i mówił ze 10 zł . Mina tego pracownika bezcenna a inni ze śmiechu nie mogli :D Ale zbiornik zrobili .

Post: 12 kwietnia 2012, 11:16
autor: miki
do takich rzeczy -dobry blacharz używa młotka bezwładnościowego-zasada dzialania podobna jak przyrządu do wyjmowania wtryskiwaczy w silnikach samochodowych...
nie wiem czy w Twoim przypadku uda sie uzyskac dawną linię, ale-sprawa nie jest beznadziejna, szpachlunek i tak CIe nie ominie....
powodzenia