Strona 1 z 2

Strasznie muli ( brak mocy ) do 3 tyś :/

Post: 17 czerwca 2012, 17:39
autor: P@ul
Witam! Mam problem z moją sc57a. Mianowicie przy ruszaniu i jeździe na wolnych obrotach, zachowuje się jakby nie pracowała na wszystkie cylindry, ale po przekroczeniu 2,5-3 tyś obrotów zaczyna się petarda. Na każdym biegu tak samo. Przykładowo ruszam z minimalnym gazem na 1-wszym biegu i po puszczeniu sprzęgła, odkręcam do końca gaz, a moto praktycznie stoi w miejscu dusząc się (miałem wcześniej rn09 i przy czymś takim dawno stała na jednym kole). Dopiero zaczyna iść i to solidnie, ale dopiero powyżej 3 tyś obr/min. sprawdzałem świece, fajkocewki, wtryskiwacze wszystko ok. Ktoś z wcześniejszych właścicieli ukradł jej co prawda linki EGCV (EXUP-a), ale próbowałem go zablokować w różnych pozycjach, ale nie wiele to dawało. Dodam, że mam sportowe filtry K&N. Już powoli brakuje mi pomysłów. Na postoju silnik pracuje bez zarzutu. Jak mu się gwałtownie na ułamek sekundy odkręci manetkę to słychać delikatne stuki, podobne do tych przy jeździe, ale o wiele słabsze. Powoli tracę nadzieje. Jeżeli ktoś ma pomysł co to może być, to będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.

Post: 17 czerwca 2012, 19:25
autor: DOMEL
mi to wyglada na brak objawow :mrgreen: One tak maja ze do 3tys to bardzo niewiele sie tam dzieje.Dodany filtr K&N z tego co pisali inni jeszcze bardziej pozbywa moto dolu.
Moj do 3 tys tez praktycznie tyle ze sie kreci bo dopiero powyzej da sie odczuc nagly przyrost mocy.Wedlug mnie niczym nadzwyczajnym nas nie zaskoczyles a opisales normaly styl pracy tego silnika :P
Ciesz sie bo w sc59 jest jeszcze gorzej.Tam mozesz na 1 biegu manete odkrecic na maxa i do 5-6tys nie masz sie co obawiac ze cie zrzuci z siedzenia.

Poczekaj na wypowiedzi innych osob bo moze innym sc57 ciagie od 1tys obrotow.Wkoncu moj znajomy ma octavie ktora chyba tylko jemu pali "podobno" 3.2l/100 chociaz nik tego nie widzial :dance:

Post: 17 czerwca 2012, 19:30
autor: P@ul
Jeżeli faktycznie wszystkie tak mają, to jestem rozczarowany :/ R1 rwała od samego dołu aż miło, a tutaj czuję się jakbym zamiast z 1wszego ruszał z 6 biegu :/ wydawało mi się że wszystkie nowsze "litry" przy pełnym odkręceniu manetki od zera rwą na koło a tutaj taka stypa :(

Post: 17 czerwca 2012, 19:31
autor: blazej33
Moim zdaniem wszystko OK z moto, to nie TDI żeby szedł z samego dołu :mrgreen: duży wpływ na dolny zakres ma EXUP. Jeśli jest odłączony to bez korekty w mapach wtrysków dół słabnie, ale za to góra jest mocniejsza :one:

Post: 17 czerwca 2012, 19:37
autor: P@ul
To już wiem czemu moja podświadomość zawsze podpowiadała mi Yamahę :P :D Miałem kiedyś 900 rr SC33 i rwała od samego dołu, a to widzę, że trzeba pałować jak 600tkę, żeby coś pojeździć :/

Post: 17 czerwca 2012, 19:50
autor: blazej33
To wiadomo, że Rłan na wiosce najszpciejszy, najłatniejszy i idzie od 0 rpm. (o mocy nie wspomnę bo wiadomo, że poniżej 200KM nie schodzą po wstawieniu K&N-a) A tu złośliwie robią sportową CBR co przebieg krzywej momentu jest w zakresie użytecznym dla sportu a nie jazdy w korku .... :okulary2:

Post: 17 czerwca 2012, 19:50
autor: DOMEL
P@ul pisze:Jeżeli faktycznie wszystkie tak mają, to jestem rozczarowany R1 rwała od samego dołu aż miło

to powiedz mi z ktorego roku ta r1 byla??Albo jaki zestaw zebatek miala??Prosze nie uogolniaj tak bo kumpel ma rn19 i ona bardzo podobnnie z dolu prawie nie ciagnie.To samo maja nowsze gsxr-y.Stare yamahy jak i gsxr-y do 2005 r bodajze ,mialy mocny dol a teraz wszystkie trzeba krecic o wiele wyzej.Mialem wczesniej 929 i ona na gume od 2.5-3 tys wstawala bez zajakniecia a w sc57 mozna o tym zapomniec chyba ze wali sie ze sprzegla.

Post: 17 czerwca 2012, 19:52
autor: P@ul
Miałem rn09 z 2003. A do mojej 1000 rr dostałem wykres z hamowni i o dziwo na nim nie widać "słabego dołu" :/

Post: 17 czerwca 2012, 20:19
autor: heko55
Zastanawiam się po jakich ty drogach jeździsz skoro wykorzystujesz sprzęt w tym zakresie obrotów a co do r1 to polataj rn12 tam dopiero jest lipa ;)

Post: 17 czerwca 2012, 21:39
autor: LENAR
P@ul pisze:po przekroczeniu 2,5-3 tyś obrotów zaczyna się petarda

P@ul pisze:trzeba pałować jak 600tkę, żeby coś pojeździć


Ciężki przypadek...

blazej33, :piwo:

Post: 17 czerwca 2012, 22:34
autor: P@ul
Mam nadzieję chłopaki, że macie rację, bo mój opis był bez wyolbrzymień. Przy pełnym otwarciu przepustnic i niskich obrotach moto zachowuje się tak jakby w ogóle nie dostawało paliwa. Wcześniej jak miałem jeszcze za mocno napięty łańcuch, to z delikatnym gazem nie szło ruszyć, żeby nie szarpał :/ Jak będę w przyszły weekend w domu to postaram się wrzucić filmik.

Post: 17 czerwca 2012, 22:39
autor: crazyduck
potwierdzam ze rn12 dopiero od wyższych obrotów rwała,dałem kiedyś koledze moją k5 1000 był w szoku,jak z dołu sie zbierała R1 z tego co pamiętam jak jezdziłem od 6000 tys cos zaczynało sie dziac