FORUM.FIREBLADE.PL

witam mam problem z odpaleniem swojego moto kiedy jest zimny.tak jak by nie było ssania które włącza się dopiero po chwili jak już jest odpalona.puzniej jak jest ciepła odpala dużo łatwiej niz na zimnym sil.ale tez nie tak jak powinna proszę o pomoc

a po właczeniu zapłonu pompka podaje paliwo?? załancza sie??

tak włącza sie normalnie no i ogulnie idzie ją odpalic tylko niechce wejsc na obroty przy rozruchu i nawet jak załapie gasnie kilka razy i dopuki bateria nie padnie odpale ją kiedy padie bateria pdpinam kable z auta i ogulnie odpali ale miesza strasznie.tak jak w gaznikowym moto odpalasz bez ssania

[ Dodano: Sro Sty 28, 2009 10:49 pm ]
nawet odkręcałem przewód paliwowy zeby sprawdzic czy daje paliwo i wszystko jest ok.paliwo leci

oj to ciezko mi tu cos powiedziec . nigdy tak nie miałem w moto :? popytam jutro znajomych moze cos doradza To tak jakby nie była wyregulowana, no ale tak nagle w przerwie zimowej tak sie stało czy juz wczesniej cos było nie tak?

wczesniej juz były problemy ale jak było cieplej w trakcie sezonu po kilku zakreceniach rozrusznikem odpalała teraz kiedy jest zimno jest o wiele cieżej odpalic

Jeśli rzuca silnikiem i nie łapie na wszystkie cylindry a ww objawy nasilają się przy niskich temperaturach i dużej wilgotności to czas wymienić świece zapłonowe, które najczęściej się niszczy na własne życzenie "przepalając" moto w zimie. Nie ma nic bardziej głupiego i szkodliwego dla silnika...o swiecach nie wspomne :evil: Chcesz tanie irydy do franka to daj cynke :wink:

[ Dodano: Czw Sty 29, 2009 10:18 am ]
bardzo duze znacenie przy odpalaniu ma takze synchro przepustnic...no ale nie az takie zeby podłączać baterie z auta :wink:

Jezeli juz sie przepala moto w zimie to odpala sie go na powiedzmy kwadrans i na dodatek mozna sie nim smignac jak pogoda na to pozwala ja bynajmiej zawsze tak robie bo słyszałem ze tak mozna swiece zajechac ale to raczej jak odpalisz na troche i zaraz zgasisz, tak mi sie wydaje . Chyba sie nie myle???

witam ponownie panowie swiece były pierwszym krokiem w poprawie rozruchy mojego litra tak ze swiece mają przejechane ze 500km.wymieniłem je bo tez myslałem ze to wina swiec po pierwszym moto jakim była kawa zx9r 2000r.

[ Dodano: Czw Sty 29, 2009 1:24 pm ]
tak ze swiecom dał bym spokój te które były przed wymianą tez wygłądają na dobre. cziken piszesz cos o przpustnicach moze cos z tym jest nie tak bo jak nie pokrece manetą przy rozruchu to marne szanse są ze odpali

[ Dodano: Czw Sty 29, 2009 1:27 pm ]
ogulnie to wymieniałem tez obudowe filtrów powietrza moze tam jakies czujniki odpowiadają za to ssanie?

[ Dodano: Pią Sty 30, 2009 12:00 pm ]
witam doszedłem wczoraj przyczyne tego ciezkiego rozruchu leją mi dwa wtryski te które są w filtrze powietrza.a wiec nie trzyma cisnienia w listwie wtryskowej bo kapie z tych wtrysków przez cały czas na wyłączonym zapłonie.załozylismy listwe od kolegi i gada na dotyk.w tym przypadku potrzebuje dwie koncówki wtrysków DENSO 5KP 3 0860 531 26 jak ktos ma na zbyciu w dobrych pieniądzach no i sprawne to jestem zainteresowany

witam
Mam bladego z 2005r i cały czas mam luzy na lagach. Nawet po wymianie panewek w Srodku luz nie zniknął. Może to być przyczyna tego że po złożeniu jeszcze nie jeździłem w dłuższą trasę?
Dajce cynk "Bracia z siodła" co to może być albo czy mieliście cos takiego ? i najważniejsze jak to wyleczyć

mimo wymiany całej listwy wtryskowej która okazało sie ze pochodzi z z sc57A a ja mam sc57B niestety problem z paleniem jest dalej miałem zalane swiece wyczysciłem je zaraz po poskładaniu tych swiec odpaliła po nagrzaniu sie paliła na dotyk lecz nastepnego dnia rano i tak nie zapaliła czy to moze byc wina swiec dodam ze na swiecach nie zrobiłem wiecej niz 500km.mogło je szlak trafic po 2-3 zalaniach?iskry sprawdzałem po wyczyszczeniu ich wydawały sie normalne a mimo to jak jest zimny moto to nie chce polic

No to jest stary kawał ze nieprzepalonymi świecami.Zagrzej go i przepal na konkretnych obrotach.Albo poczekaj troche aż bedzie można polatać i tyle.Bez mocniejszego przepalenia w dłuższej trasce nie dasz rady.A szlag je mógł trafić nie po zalaniach tylko po czyszczeniach.Jeżeli drapałeś je szczotką metalowa to mogłeś zabrudzić izolator i wtedy walą już przebicie.Jak je wyciągniesz to przepal je lekko nad krawędzią palnika gazowego.

Buzka no wątpię żeby kolega byl imbecylem i drapał delikatne irydy druciakiem :roll: Irydy są odporne na zalanie ale do czasu. Jak je pomęczyłeś kilka razy to padły...do tego niska temp. otoczenia i spora wilgotność. Chcesz tanie irydy to dawaj sygnał