FORUM.FIREBLADE.PL

Witam,
pomozcie mechanikowi bo juz zielenieje...
Historia problemu jest dosyc dluga i dziwna:

motocykl stal prawie 2 tygodnie bo zmienialem olej i wymienialem dekiel od sprzegla (dostawa itd.) gdyz byl porysowany i delikatnie pekniety (pocil sie przy ostrej jezdzie).
po wymianie dekla przekrecam stacyjke a tu zgon.. 2 razy zakrecil walem i aku padl
Zatem za prostownik i ladowalem. Full naladowany aku (nowy YUASA) i dalej to samo, kreci bardzo wolno i po trzech lub dwoch probach aku pada do zgona.
Rozebralem rozrusznik- mala podkladka weglowa czy jakas byla przykruszona, zatem obstawilem ze moze wirnik o stojan sie juz blokowac i dlatego tak ciezko. kupilem drugi rozrusznik z low milage cbr 1000 i NADAL to samo
Po uprzednim przeszukani kabli sprobowalem jeszcze raz- EUREKA kabel od stacyjki ledwo laczyl. polutowalem ale NADAL moto nie gada
Dodam ze "na pych" pali od przelamiania pierwszego skoku tloku.
Dzisiaj sprawdzilem wszystkie kable skrupulatnie ponownie (oczywiscie nie mam nic konkretnego do sprawdzenia, zatem sprawdzilem tylko wizualnie kondycje)
Posiadam alarm zakladany w polsce PROXIMA HIBERNATUS, i podgrzwane manetki. Manetki odlaczalem i zero efektu, z alarmem nie jest tak latwo bo jest wpiety w kilka dobrych miejsc...

POMOCY, moto juz stoii w sumie ponad miesiac, a ja jeszcze tydzien i z nerwow zaczne fruwac ;//

a może akumulator podmieniałeś z innym na pewno sprawnym ??
może masz pecha i nowy wcale nie jest taki dobry ??
podłącz na kable z auta i zobacz jak się zachowie a [potem myślimy dalej przekaźniki masy rozrusznika ,,,,

weź miernik przełącz na ampery wypnij + wepnij miernik szeregowo, włącz zapłon i zobacz jaki masz pobór prądu

ADHA i naciśnij odpal i spal sobie miernik
zaraz po naladowaniu nie kręci za długo to nie jakis lewy pobór mocy żeby rozładowywał akumulator
a nawet to by musiało by być tego sporo żeby żeby wykończyć aku w kilka minut to takie coś by widział przy podłączaniu klem że iskrami sypie
stawiam na wade akumulatora bo jeśli prędzej było dobrze atu nagle przekręci 3 razy wałem i już jest pusty

niestety ale aku musi byc dobry, bo jak wsadzilem kolegi to na jego nawet raz nie zakrecil walem. na moim od full naladowanego zakreci 4razy przy pierwszej probie, a pozniej dwa lub trzy i zgon. boje sie ze jeszcze kilka prob i aku pojdzie sie...przejsc dalem za niego 70£. nie mam ochoty dalej wydawac i nic z tego nie miec //
editt:
aku sie nie wykancza w kilka minut. wykancza sie w 15 sekund....
jezeli jest naladowany stoii caly czas bez utraty napiecia

to w takiej sytuacji jest ciekawie , a w zasadzie nie ciekawie
skoro rozrusznik kręci i to do takiego stanu że zrzera ampery z akumulatora rozrusznik wymieniłeś
to zostaje zdjąć dekiel i popatrzeć czy coś nie zrzera trybek rozrusznika które mogą go blokować
a jak mówisz że na popych pali i nie piszesz nic o odgłosach mielących się trybków to może mechanizm wysprzęglający rozrusznik się blokuje ?

zobacz alternator przemierz go itp możne mieć zwarcie warto przemierzyć regulator i prześwietlić wszystkie kable przede wszystkim masy.

chyba musze cos poopatrzec z tym deklem w srodku.
zgrzytow zadnych nie ma. alternator tez wydaje sie byc ok bo ladowanie ma w normie. dekiel to jedyna rzecz ktora ruszalem i od tamtego momeentu nie gada...
nie posiadam rowniez pro miernika bo mieszkam w londynie a moto stoii na podjezdzie przed domem... wiec garazu ani miejsca na wyposazenie zawiele nie mam