FORUM.FIREBLADE.PL

Witam wszystkich, od około miesiąca stałem się szczęśliwym (nie do końca) właścicielem Hanki. Mój problem zaczyna się po ok 20 minutach jazdy. Kiedy moto rozgrzeje się już porządnie, zaczyna strasznie przerywać w przedziale 7-9 tyś. obrotów.Czasami z wielkim bólem uda mi się przekroczyć ten przedział i wyrywa do końca bez problemów.Jednak czym dłużej jadę tym jest gorzej, kilkakrotnie zdarzyło mi się że nagle zgasła, np podczas wyprzedzania.Dzieje się to na każdym biegu ale mam wrażenie że czym wyższy tym gorzej...Odpala zawsze bez problemu, zanim się porządnie rozgrzeje idzie do końca bez problemu, nie pojawia się żaden błąd.Może ktoś miał albo słyszał o podobnym przypadku? Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam raz jeszcze

Czy udało się rozwiązać problem?

szukałbym problemu w ładowaniu lub któtrymś z czujników wałka rozrządu lub wału korbowego ewentualnie pompa paliwa

Problem wygląda następująco:

https://drive.google.com/file/d/1A4RwmEkO14rjUf09ADWPvyYUtE6gVRZO/view

W momencie szarpania, gaz odkręcony na max.

Problem: szarpie przy max odkręcaniu gazu, niezależnie od prędkości i biegu. Zarówno na niskich obrotach jak i na wysokich (najcześciej zaczyna w okolicach 7tyś rpm). Max gaz-szarpie, lekko odkręcając dojdzie do czerwonego pola.

Problem pojawia się po porządnym rozgrzaniu moto. Konkret jazda po torze, wszystko ok, zgaszony, stoi ok. godziny, kolejny wyjazd i od startu problem z szarpaniem, ale co ciekawe problem znika po kilku minutach jazdy, czasami nagle (towarzyszy temu strzał z tłumika jakby z zapłonu), bądź stopniowo szarpanie zanika. Potem już moto działa normalnie, po zgaszeniu i po kolejnej godzinie przerwy od nowa to samo.

Sprawdzone wszystkie czujniki miernikiem według manuala i ok. Mechanicznie ok (chociaż silnika nie rozbierałem), eksploatacyjnie filtry itp ok. Luzy zaworowe nie były sprawdzane, ale to tylko 8k przebiegu. Błędów po manualu nie pokazuje, komputer nic nie pokazał (prywatny komp, nie ASO).

Dodatkowo zostały podmienione już części z innego moto: świece, fajkocewki, czujnik prędkości obrotowej wału, czujnik wałka rozrządu, czujnik temp. powietrza, czujnik ciśnienia MAP Sensor. Wymieniona została tez pompa paliwa na nowy zamiennik oraz cały wyczyszczony zbiornik paliwa.

Moto ma zamontowany PowerCommander III, który również był odpinany.

Po wszystkich tych podmiankach części zero zmian.

ECU podmień

Patryk_ pisze:ECU podmień

Nie mam z czego przełożyć.

maciekx pisze:szukałbym problemu w ładowaniu lub któtrymś z czujników wałka rozrządu lub wału korbowego ewentualnie pompa paliwa

Czy możliwe, żeby alternator, czy regulator napięcia, albo nawet sam akumulator powodował takie rzeczy?

Jak najbardziej. Trzeba sprawdzić ładowanie dokładnie na zimnym na ciepłym silniku. Aku też podmienić lub kupić nowe jeżeli śmieć jest.

no to sprawdzxiłeś już praktycznie wszystko, zostało jak pisałem podmienic regulator napięcia i pomierzyć napięcia na alternatorze z odpietym regulatorem oraz podmienic i poprawić styki na akumulatorze, oraz wszystkie bezpieczniki sprawdz wyjmij oczyść psiknij kontakt S troszeczkę, potem to już zostaje jak pisał Patryk ECU a potem to juz wymiana motocykla heheh bo wszystko sprawdzileś, no jeszcze jedna rzecz której nie wymieniłeś czujnik stopki bo to często gęsto też powoduje takie szopki.

a z tymi czujnikami silnika to miernik pokazuje wszystko ok a po rozgrzaniu silnika wariują, tak było u kumpla w R1 walczylismy długo dosyć nawet była w serwisie yamahy pod kompem i też nic nie znaleźli a uszkodzony był czujnik wałka rozrządu właśnie, ale jak piszesz już podmieniałeś wiec to mozna wykluczyć.

Napięcie było mierzone i wszystko było ok, ale niestety na zimnym moto, a nie po ostrej jeździe.

Ok, zrobię zworki na wszystkim co się da (stopka, kill switch, sprzęgło itp), żeby wykluczyć wszystkie te pierdoły, które mogą zapłon odciąć i sprawdzę ładowanie.
Aku mam - przełożę inne, czy np. z 600rr pasuje regulator żeby przełożyć? Albo jakiejś innej Hondy, nie mam w okolicy drugiej sc57.

Pytanie jeszcze co do samego uzwojenia alternatora. Wyjąć, nagrzać opalarką i sprawdzać czy traci przepływ, czy jakieś inne sposoby/pomysły na sprawdzenie? Czy tylko podmianka na inny?

Marcin ByJack pisze:Napięcie było mierzone i wszystko było ok, ale niestety na zimnym moto, a nie po ostrej jeździe.

Ok, zrobię zworki na wszystkim co się da (stopka, kill switch, sprzęgło itp), żeby wykluczyć wszystkie te pierdoły, które mogą zapłon odciąć i sprawdzę ładowanie.
Aku mam - przełożę inne, czy np. z 600rr pasuje regulator żeby przełożyć? Albo jakiejś innej Hondy, nie mam w okolicy drugiej sc57.

Pytanie jeszcze co do samego uzwojenia alternatora. Wyjąć, nagrzać opalarką i sprawdzać czy traci przepływ, czy jakieś inne sposoby/pomysły na sprawdzenie? Czy tylko podmianka na inny?

Moto rozgrzej odepnij wtyczkę od regulatora i pomierz v na trzech przewodach na przemian musi być równe na każdym. Moto spokojnie odpalasz. Regulator nie wiem czy jest to samo

U mnie problem nadal istnieje, podobnie jak u kolegi niby wszystko było pomierzone komputer nie zapisuje żadnego błędu ...Jakiś czas było dobrze , ale ostatnio znowu lipa. Kilka razy mi zgasła podczas wyprzedzania, czyli wesoło nie jest .Odstoi z 10 minut będzie ok przez następne 30 km. Później znowu, wygląda to dokładnie jak na filmiku , ale czasami jest znacznie gorzej ...