Strona 1 z 2

Skrzywione tarcze hamulcowe

Post: 28 czerwca 2009, 15:26
autor: diobol
Ostatnio wymieniałem opony w mojej cbr 1000rr i na wyważarce wyszło że mam krzywe obie tarcze hamulcowe (w przeciwieństwie do felgi która jest w bardzo dobrym stanie- doklejone tylko 5g). Tarcze podlegają wymianie i nie mam co do tego wątpliwości tylko jedno mnie zastanawia. Jak one się mogły skrzywić bez felgi? Śruby mocujące tarcze do felgi wyglądają na nigdy nie ruszane a na tarczach nie ma najmniejszych uszkodzeń mechanicznych.
Kiedy ja pierwszy raz demontowałem koło, zauważyłem, że tulejki dystansujące na ośce były odwrotnie założone tzn gładka tuleja była zamieniona z drugą stroną z tuleją o wyższej krawędzi (ten kto ściągał koło powinien skumać o co chodzi). I teraz pytanie zasadnicze. Czy mogło to spowodować skrzywienie tarcz w wyniku przesunięcia koła względem zacisków czy raczej moto miało jakiś dzwonek?

Post: 28 czerwca 2009, 16:50
autor: crazyduck
jedno i drugie moze miec wplyw na toze tarcze krzywe,jezeli nie wyczulas podczas jazdy ze masz krzywe tarcze(pulsowanie klamki),wiec wnioskuje ze bicie jest male na twoim miejscu wyprostowal bym te tarcze,ale decyzja nalezy do Ciebie

Post: 28 czerwca 2009, 20:21
autor: wuja
Eeeee ale przyjąłeś że są pływające?

Post: 28 czerwca 2009, 22:57
autor: crazyduck
plywajace czy nie musz chodzic prosto hihi:

Post: 28 czerwca 2009, 23:09
autor: wuja
Nie no jasne, ale jak przy zdejmowaniu trochę się przesunęły na tulejach to może się wydawać na wyważarce że krzywe. A hamuje równo?

Post: 28 czerwca 2009, 23:29
autor: diobol
Właśnie podczas jazdy wydawało mi się ok. Tzn hamuje dobrze, równo, wogóle nie ściąga, nie bije na klamce. Jedynie co zauważyłem to przy bardzo ostrym hamowaniu czuje drgania na rękach czego powodem jak mi się wydawało była opona z 2005r która wykazywała ząbkowanie tzn bieżnik się rozchodził na środku opony wyżej a na bokach niżej, nie wiem jak to wytłumaczyć ale myślę że wiecie o co chodzi. Przez to właśnie wymieniłem gumy i świadkiem byłem podczas wyważania jak tarcze falowały względem idealnie obracającego się koła. Nie wyglądało to za ciekawie. Sami mechanicy powiedzieli że wymiana jak nic. Jeszcze nie jeździłem po wymianie opon bo pogoda u mnie nie za dobra ale sam ten widok mnie zmotywował do wymiany tarcz.
Ciągle tylko się zastanawiam jakim cudem się skrzywiły, może przez te źle założenie dystansów i dowalenie ośki spowodowało np przy dodatkowym nagrzaniu się tarcz się odkształciły. A może po prostu moto po dzwonie, tyle że nic na to nie wskazuje, jeździ idealnie zero śladów na ogranicznikach, po puszczeniu kierownicy nawet nie drga, nie ściąga. Ma otarte owiewki z jednej strony (otarcia nie robione bo są minimalne) po minimalnym szlifie ale też nie chce mi się wierzyć że to od szlifa - bo tarcze nie stykają się chyba z ziemią w momencie leżenia motocykla na boku?

Post: 29 czerwca 2009, 02:24
autor: sasza_19
Nie musiał miec wcale zadnego wypadku.. wystarczy że ktoś bardzo nagrzał tarcze ostro hamujac a potem wjechał w wode zahamował i juz mogą byc krzywe.. w samochdozie tak miałem i powyzej 110 jak depnałem to trzepało kierą.. ;)

Post: 29 czerwca 2009, 23:44
autor: miki1406
w cbr600f4 u kumpla tarcze z przodu pogieły się od intensywnej nauki stoppie

Post: 30 czerwca 2009, 01:24
autor: A.S.
Witam!!
NIE MA TAKIEJ OPCJI żeby przez złe złożenie coś się pogięło .. jeśli by to było aż tak krzywo złożone to albo by wcale nie pasowało albo tarło nie miłosiernie ... Tam nie ma miejsca na takie rzeczy .... to jest tak idealnie spasowane że możesz to spokojnie miedzy bajki włożyć :-) .. A przy ostrym hamowaniu u mnie też są wibracje .... i w wielu innych .. to jest norma ..

Post: 30 czerwca 2009, 09:15
autor: Mor
A nie obciążasz czasem kiery? Wtedy są takie efekty...

Post: 01 lipca 2009, 13:38
autor: diobol
Znaczy jak nie obciążam kiery? chodzi Ci o stopale? Jeśli tak to nie robiłem ale poprzednik to dzik był straszny palenie gumy itd wiec pewnie i stopale praktykował.
Wczoraj trochę smigałem z kumplem co ma sc57b. Przy tej samej trasie moje tarcze nagrzewają się dużo bardziej niż jego. Fakt że zmieniałem klocki jakieś 500km temu a on ma końcówkę ale już powinny się dotrzeć. Narazie tak jeżdżę bo nie mam wyjścia, zresztą prawdę mówiąc gdybym tego nie zobaczył przy wymianie opony to dalej bym tak jeździł.
Macie jakieś tanie źródła zdobycia nowych tarcz? Gdzie najtaniej zdobyć orginalne nowe tarcze?
Mam jeszcze źródła do zdobycia używek (kumpel sprzedaje swoje moto na części). Stanie się coś jeśli wezmę jedną tarczę (bo tylko jedna jest prosta) od niego z przebiegiem 21tyś a inną wezmę od kogoś innego z innym przebiegiem ? Na tym się nie oszczędza ale sami wiecie jaki to jest wydatek.

Post: 01 lipca 2009, 21:58
autor: A.S.
Witam!!
Ja mam dwie z przebiegiem 8 tyś ... oddam dwie za 200 zł :-) .... masz blisko jak co to wal na PW ....