FORUM.FIREBLADE.PL

Witam wszystkich mam dziwny problem odpalam moto chodzi na ssaniu i nagle nieraz bywa że gasnie jak już bardziej schodzi z obrotów i póżniej jest problem żeby odpalic,probowałem pózniej brać na pych i nieraz zalapywała póżniej trochę kreciłem rozrusznikiem i jkaos zalapała ale skakala na obrotach robiłem przygazówki i tzrymalem na wyższych obrotach wariowala aż zalapala.Polecialem na moto na przejazdzkę i w drodze powrotnej zaczęla mi znowu przerywać stanalem i znowu przygazowka,zlapala i wróciłem do domu.Dziwne może coś z zasilaniem paliwa dziwne bo to nie jest caly czas. Od razu powiem ze niedawno byly sprawdzane swieceZ góry dzieki za info.

A jak z paliwem - miałeś pełen bak jak odstawiałeś moto na zimę ???
Możliwe, że skropliło się trochę wody w zbiorniku paliwa - to może być przyczyną problemu...

to co mam wyplukac bak teraz nie bylo na ful paliwa

Jak moto długo stoi - temperatura w zimie spada do -20/-25, potem wiosna + 10, to jak bak nie jest pełny - od środka skrapla się na ściankach woda (wilgoć z powietrza) - to MOŻE być przyczyną.
Wyjście = 2 sposoby:
1. płukanko.
2. przepalić - dolać wahy i wylatać cały zbiornik.

Tak prowizorycznie sprawdź czujnik stopki. Miałem podobne objawy w 954 ale tylko podczas jazdy.

Jak się woda skropliła w zbiorniku to wystarczy denaturatu dolać,no chyba że bak jest do czyszczenia.