Strona 1 z 1

strzeliła i wywaliło uszczelkę z pod pokrywy

Post: 28 maja 2011, 23:10
autor: ceku
Witam. Dziś spotkało mnie nieszczęście :(. Gdy ruszałem ze stacji paliw, motocykl "kichnął" i wydmuchnęło uszczelkę z pod pokrywy zaworów. Powtórzyło się to jeszcze cztery razy, ponieważ musiałem dojechać do domu, oczywiście wolniutko, żeby nie załatwić silnika. Może ktoś spotkał się już z taką sytuacją? Kichnięcie wyglądało jakby nastąpił zapłon mieszanki w skrzyni korbowej, lub w obudowie filtra, ponieważ za każdym kichnięciem pojawiał się dym z przodu moto. Podejrzewam, że mieszanka może dostaje się do komory przez zawory, ewentualnie przez zużyte pierścienie. Myślałem, że to wina niedrożności odmy, ale sprawdziłem i wszystko jest ok. Dodam jeszcze że moto ma ok. 35tyś przebiegu, i po ostrej jeździe zdarzał się wyciek oleju pod korkiem wlewu.
Proszę o pomoc. Pozdrawiam

Post: 28 maja 2011, 23:33
autor: MILO
chodzi o korek wlewu czy spustowy ? a ile masz oleju zalanego do silnika, wydaje mi się jak za dużo też nie dobrze ?

Post: 29 maja 2011, 03:27
autor: ceku
Korek wlew. Stan oleju to połowa "okienka".

Post: 29 maja 2011, 05:58
autor: MILO
hmmm. Miała ostatnio robioną egulacje zaworów, lub robione coś innego przy tej części silnika, może coś zostało złożone niezgonie ze sztuką. Jak nic trzeba zdjąć i zobaczyć.

Post: 29 maja 2011, 08:57
autor: misiu129
Mi sie zdarzyło takie cos w 929 2 sezony temu..... identyczne objawy.... sporawdzilem zawory, czyscilem odme, wszystko sprawdzałem i przyczyny nie znalazlem....po zlozeniu zdarzylo jej sie jeszcze kilka razy kichnąc a potem jakos przeszlo..... Zeby dym nie wychodzil po kichnięciu otwórz lekko przepustnice to wszystko wciągnie do silnika.... do dziś zachodze w głowe co mogło być przyczyną

Post: 29 maja 2011, 10:15
autor: ceku
Nic nie było robione, poza czyszczeniem i smarowaniem filtra powietrza

[ Dodano: Pią Cze 03, 2011 10:30 pm ]
Witam po krótkiej przerwie. dziś sprawdził ciśnienie i luzy zaworowe. Wszystko w normie. Wymieniłem świece, poskładałem wszystko, i odpaliłem maszynę. Niestety, znów to samo:( Po kilkunastu minutach, przy temperaturze ok. 106 stopni znów kichnęła. Kichnięcie było w silniku a nie w obudowie filtra. Zapomniałem wcześniej dopisać, że w niedawno zmieniałem olej i przeszedłem z Motula 7100 na 5100. Na tym oleju zrobiłem ok 3tyś km zanim nawaliła maszyna. Myślałem że to wina podwieszającego się zaworu, lecz po dzisiejszym kichnięciu doszedłem do wniosku, że mogłem trafić na jakiś kiepski olej. Zalałem znów 7100. Jutro skręcam maszynę i znów sprawdzę. Dam znać jak poszło. Dodam jeszcze, że odma jest ok. Jak to nie olej, to już nie mam pojęcia:(

[ Dodano: Nie Cze 12, 2011 9:31 am ]
No i znalazłem przyczynę:) Uszkodzony wtryskiwacz nie domyka się i leje paliwo, które przedostaje się do oleju, pod wpływem temperatury następuje zapłon oparów w komorze korbowej i wywala uszczelkę. I tyle roboty:)