gasnacy 1000 rr

Witam wszystkich forumowiczów,jestem tutaj nowy i wypadało by sie na początek przywitac,mam na imie Paweł i pochodze z wawy moje moto to hondzia cbr 1000 rr z 2004 roku.
Mam nadzieje ze ktos obeznany mi pomoze,bo cos nie dobrego sie dzieje z moim sprzecichem,jak odwijam manetke gazu na maxa gdzies na trzecim biegu i obroty dochodzą do 11 tyś. to moto nagle przygasa a na zegarach zapala sie czerwona dioda i napis fi.
po zjechaniu na pobocze okazuje sie ze silnik zaczyna znowu pracowac ale po nizej 3 tys.jak odkręcam manetke to sie dusi i nie moze przekroczyc tych 3 tys.
Po wyłaczeniu zapłony wszystko jest oki i z nowu to samo niby jest dobrze ale przy szybkiej jezdzie znowu gasnie,panie i panowie co może byc przyczyną? wydaje mi sie ze cos ze wtryskiem,moze jakas synchronizacja by sie przydała,co byscie doradzili,czy podjechac do aso a moze naprawic to domowym sposobem? dziekuje z odpowiedzi
Mam nadzieje ze ktos obeznany mi pomoze,bo cos nie dobrego sie dzieje z moim sprzecichem,jak odwijam manetke gazu na maxa gdzies na trzecim biegu i obroty dochodzą do 11 tyś. to moto nagle przygasa a na zegarach zapala sie czerwona dioda i napis fi.
po zjechaniu na pobocze okazuje sie ze silnik zaczyna znowu pracowac ale po nizej 3 tys.jak odkręcam manetke to sie dusi i nie moze przekroczyc tych 3 tys.
Po wyłaczeniu zapłony wszystko jest oki i z nowu to samo niby jest dobrze ale przy szybkiej jezdzie znowu gasnie,panie i panowie co może byc przyczyną? wydaje mi sie ze cos ze wtryskiem,moze jakas synchronizacja by sie przydała,co byscie doradzili,czy podjechac do aso a moze naprawic to domowym sposobem? dziekuje z odpowiedzi