Strona 1 z 1

Regulacja luzów zaworowych.

Post: 20 kwietnia 2018, 15:27
autor: Kadim
Witam. Jako że mój blady miał nakręcone 23 tys km oddałem go na warsztat na regulację luzów zaworowych. Nie wybierałem podrzędnych warsztatów garażowych tylko oddałem go do warsztatu który ma dość dobre opinie i jest autoryzowanym serwisantem Kawasaki. Gdy odbierałem motor doznałem szoku bo silnik nie chodził równo i czuć było szarpanie. Odczułem też spadek mocy. O ile delikatny spadek mocy bym przełknął to to szarpanie wyprowadzało mnie z równowagi. Właściciel serwisu najpierw ściemniał że nic nie czuje a później że to normalne że mocne silniki nie chodzą idealnie równo na niższych obrotach ( mowa tu o 4-7 tys wiec nie już takie małe) bo są stworzone do jazdy na wysokich obrotach i że wymyślam. Ja jednak po przejechaniu około 100 km nie dałem za wygraną i kazałem mu zajrzeć do silnika jeszcze raz. Mam motor od czterech lat i wcześniej silnik pracował równo więc jego bajera mnie nie przekonała. Po odebraniu sprzętu zauważyłem poprawę ale jeszcze nie jest idealnie. Czuję ciągle lekkie szarpania przez co ciężej się wczuć w moto. Właściciel twierdził że delikatnie wyregulował przepustnice mimo że nie powinien tego robić bo w tym motorze się tego nie robi. I tu pierwsze moje pytanie. Czy rzeczywiście nie reguluje się przepustnic w SC 59 po regulacji luzów zaworowych? Mam wrażenie że kolesie coś zpartolili. Niestety w pobliżu nie ma dobrego warsztatu który się na tym zna. Druga sprawa to czy ciężko jest zrobić samemu taką regulację? Może ktoś ma doświadczenie w ustawianiu luzów w SC 59 i chciałby się nią podzielić. Mam kumpla który jest mechanikiem i ustawiał już luzy w starszych motorach więc mógłbym jeszcze raz wszystko sprawdzić.

Re: Regulacja luzów zaworowych.

Post: 20 kwietnia 2018, 18:13
autor: AdamSsS
Możliwe że masz uszkodzoną cewkofajkę.
Przepustnice w wtryskach czyści się i się je synchronizuje.

Jeśli twierdzisz że jest coś nie tak a warsztat nie chce się już podjąć reklamacji oddaj do innego w celu naprawy.

Zapraszam w razie czego do siebie możemy sprawdzić ustawienia i czy wszystko jest ok.

Re: Regulacja luzów zaworowych.

Post: 20 kwietnia 2018, 19:56
autor: Kadim
Dzięki za odpowiedź. Gdybym miał bliżej do Tarnowa to skorzystał bym z twojej oferty. Niestety z Darłowa pokazuje mi 780 km. Przed regulacją wszystko chodziło perfekcyjnie dlatego posądzam źle wykonaną regulację. Niestety w mojej okolicy ciężko o rzetelny warsztat.

Re: Regulacja luzów zaworowych.

Post: 20 kwietnia 2018, 20:54
autor: AdamSsS
Nom masz kawałek.
Pomyśl o trójmieście.
Rozumiem że dostałeś paragon/fakturę za wykonaną naprawę?

Możliwe że przestawił rozrząd o ząbek. Jest wiele możliwości ale tak myśląc na spokojnie raczej to bym obstawiał.
Nie mniej nim zaczniesz szukać spróbuj jeszcze raz oddać na reklamacji z tym że zaznacz na dokumencie przyjęcia objawy i że reklamujesz usługę. Jeśli wciąż nie naprawią możesz żądać zwrotu należności za nie rzetelną usługę oraz dopiero wtedy iść do innego warsztatu aby sprawdzili co się stało. Jeśli ustalą przyczynę i okaże się że zawinił pierwszy warsztat to wtedy możesz ich pociągnąć do opłacenia naprawy którą wykonał drugi warsztat.

Ale pamiętaj! Zawsze może się zdarzyć że coś się wysypało niezależnie od usługi, czasem tak jest że robisz jedno a pech chciał że się jakiś czujnik akurat wtedy wysrał itp.
Na spokojnie podejdź do tematu miło i grzecznie z nimi porozmawiaj emocje mogą tutaj tylko zaognić sytuację.

Re: Regulacja luzów zaworowych.

Post: 20 kwietnia 2018, 21:08
autor: Kadim
Właśnie tak myślałem o 3mieście. Poszukam innego warsztatu i go oddam. jak wyjdzie że coś mocno zknocili to się do nich odezwę. Dzięki za odpowiedź.

Re: Regulacja luzów zaworowych.

Post: 20 kwietnia 2018, 22:13
autor: Damiangda
A czemu oddałeś do Kawasaki, a nie do pomirskiego do hondy?na Słowackiego w Gdańsku masz. Kolega tam pracuje, Łukasz i spokojnie to ogarnie

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Re: Regulacja luzów zaworowych.

Post: 21 kwietnia 2018, 14:00
autor: Kadim
Jak już pisałem jestem z Darłowa. Moto oddałem do Koszalina gdzie mam 40 km. Mogłem zawieść moto i w godzinkę wrócić busem do domu. Do Gdańska mam 200km i kiepskie połączenia. Musiał bym cały dzień stracić żeby moto zostawić a później drugi żeby odebrać. W poniedziałek zadzwonię do Gdańska i postaram się umówić, może uda się ogarnąć temat w jeden dzień.