w moim fajerku dzieje sie cos dziwnego.kiedy jade na wysokich obrotach ok 8-9tys to zaczyna mi go dlawic. przerywa tak jakby zaplon odcinalo lub jakby paliwa nie dostawal czy cos takiego.l co ciekawe na zimnym silniku jakos do 12tysi dojdzie a pozniej coraz wczesniej go dlawi. problem nie wystepuje na luzie. ladnie sie kreci do konca. czy ktos moze cos poradzic lub mial podobny problem??? nie dlugo sezon sie zaczyna a ja nie mam pelnej mocy. czy to moze miec cos wspolnego z power commander???
z gory dzieki pozdro 954
