» 01 kwietnia 2017, 08:17
witam. podepnę się pod temat bo nie chce zaśmiecać forum a ten uważam ze odpowiada mojemu problemowi. a wiec zaczęło się pod koniec sezonu to ze kierunkowskazy przestały mrugać tylko świeciły non stop (po włączeniu kierunku ) i myślałem luźna kostka przy liczniku bo jak jakoś tam ruszałem to znowu mrugały. przez zimę rozebrałem owiewki poprawiłem "niby" kostkę i na rozpoczęcie sezonu pierwsze odpalenie tydzień temu wszystko elegancko działa ale po krótkiej jeździe po włączeniu kierunku znowu świecą - nie mrugają. i znowu rozbieranko.ruszam kostką pukam w kostke odstawiam rozne akrobacje z kostką i kablami bo może cos luźne a tu wszystko pięknie ladnie mruga .po złożeniu moto, kierunki mrugają no i jazda i po jakimś czasie jazdy znowu nie mruga - swieci caly czas. czyżby cos z przerywaczem ? może podczas jazdy się nagrzewa i go szlak trafia?