cziken929 pisze:Jestem pod wrażeniem zawsze jak czytam takie pytania jak coś wymienić czy zrobić a kolo nie ma kompletnie zielonego pojęcia jak i nawet nie wie gdzie to zlokalizować.
Wali (styka) coś z lewej strony a ten już czepia się za napinacz bo słyszał że to "napinacze w ceberach siadajo" a napęd rozrządu pędzi z prawej....
Czy nie lepiej odżałować kilka stów na serwis i niech kompetentna osoba wykona odpowiednio to co trzeba i przy okazji powie słów kilka o tym motocyklu....a nawet podjechać do kogoś ogarniętego w temacie z doświadczeniem empirycznym i podpowie co o tym sądzi i poda przybliżony koszt naprawy i czy warto...
Najbardziej przykra praca przy motocyklach to właśnie reanimacja po samonaprawach w serwisie "forum"
Ostatnio sporo odwiedzam różne fora motocyklowe z racji choroby i to co tam wypisują przechodzi wszelkie wyobrażenie
Ile fajnych motocykli jest marnowanych przez tą mentalność powoduje, że w mojej psychice po latach powstały trwałe nieodwracalne zmiany a jestem motocyklistą i kręcę kluczami od małego chłopaka już tak od 25 lat
Dziś żadną nowością jest post typu: "Je...y panewki pomóżta bo nigdym tego nie robił i jakie klucze tsza i tak napiszta krok po kroku jak wymienić wał i jakie panefki kupić etc..."
daj spokój, tacy ludzie nie uczą się nawet na swoich błędach, zepsuje jedną rzecz w "forumowym serwisie" i następnym razem zrobi to samo, bo przecież w warsztatach sami złodzieje i oszuści