Dzisiaj jest 15 maja 2024, 01:47

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Wymiana napinacza rozrzadu

Tematy dotyczące usterek lub awarii Hondy Fireblade CBR954RR SC50 2002-2003

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 168
Rejestracja: 06 lipca 2010, 14:59
Lokalizacja: Świdwin
Pochwały: 8
Motocykl: CBX 1000
Rok produkcji: 0

Post » 02 marca 2014, 23:27

cziken929 pisze:Jestem pod wrażeniem zawsze jak czytam takie pytania jak coś wymienić czy zrobić a kolo nie ma kompletnie zielonego pojęcia jak i nawet nie wie gdzie to zlokalizować.
Wali (styka) coś z lewej strony a ten już czepia się za napinacz bo słyszał że to "napinacze w ceberach siadajo" a napęd rozrządu pędzi z prawej....
Czy nie lepiej odżałować kilka stów na serwis i niech kompetentna osoba wykona odpowiednio to co trzeba i przy okazji powie słów kilka o tym motocyklu....a nawet podjechać do kogoś ogarniętego w temacie z doświadczeniem empirycznym i podpowie co o tym sądzi i poda przybliżony koszt naprawy i czy warto...

Najbardziej przykra praca przy motocyklach to właśnie reanimacja po samonaprawach w serwisie "forum"

Ostatnio sporo odwiedzam różne fora motocyklowe z racji choroby i to co tam wypisują przechodzi wszelkie wyobrażenie :ooo:
Ile fajnych motocykli jest marnowanych przez tą mentalność powoduje, że w mojej psychice po latach powstały trwałe nieodwracalne zmiany a jestem motocyklistą i kręcę kluczami od małego chłopaka już tak od 25 lat :/
Dziś żadną nowością jest post typu: "Je...y panewki pomóżta bo nigdym tego nie robił i jakie klucze tsza i tak napiszta krok po kroku jak wymienić wał i jakie panefki kupić etc..."

daj spokój, tacy ludzie nie uczą się nawet na swoich błędach, zepsuje jedną rzecz w "forumowym serwisie" i następnym razem zrobi to samo, bo przecież w warsztatach sami złodzieje i oszuści

 
Posty: 10
Rejestracja: 05 marca 2012, 17:54
Lokalizacja: Wrocław
Motocykl:

Post » 02 marca 2014, 23:48

Przestancie oceniac ludzi po jednym poscie. Nie jestem jakims debilem , ktory kupil sobie cbrke po komarku i teraz boi sie jej naprawiac. Znam sie troche na motocyklach i zawsze wszystko robilem przy nich sam i jakos nic do tej pory nie zepsulem. Z napinczem nie mialem doczynienia i dlatego chcialem jakiejs wskazowki od kogos kto juz to robil. Jestem inzynierem i nie uwazam, ze czego sie tkne to to psuje, a Ty czikien929 nie wiem czy taakimi kazaniami chcesz zeby kazdy oddawal CI motor do naprawy, ale forum chyba jest po to zeby udzielac jakis porad, a nie jechac innych za to co pisza.

 
Posty: 168
Rejestracja: 06 lipca 2010, 14:59
Lokalizacja: Świdwin
Pochwały: 8
Motocykl: CBX 1000
Rok produkcji: 0

Post » 02 marca 2014, 23:59

matrixP pisze:Przestancie oceniac ludzi po jednym poscie. Nie jestem jakims debilem , ktory kupil sobie cbrke po komarku i teraz boi sie jej naprawiac.

i właśnie w tym Twój problem, że się nie boisz, chociaż nawet nie wiesz gdzie jest napinacz
a jeśli jeszcze jesteś inżynierem mechanikiem, to już wiem czemu mój dyplom nie robi na nikim wrażenia

 
Posty: 10
Rejestracja: 05 marca 2012, 17:54
Lokalizacja: Wrocław
Motocykl:

Post » 03 marca 2014, 00:01

Czlowieku motor mam garazu 2 km od domu i nawet nie patrzylem pod owiewki, wiec skad mam odrazu wiedziec ggdzie jest dokladnie napinacz i jakie jest do niego dojscie? Chcialem sie przygotowac do tej naprawy i dlatego dalem to pytanie. To bez sensu, bo widze ze to forum nie pomaga tylko pozwala na zaspokojenie ego niektorych z was.

[ Dodano: Nie Mar 02, 2014 11:03 pm ]
I owszem jestem inzynierem mechanikiem i dlatego nie boje robic sie takich rzeczy, bo majac chociaz namiastke wiedzy o problemie, o ktora tu poprosilem moge bez problemu sam go rozwiazac

Awatar użytkownika
 
Posty: 151
Rejestracja: 24 października 2011, 18:39
Lokalizacja: Jarosław
Pochwały: 4
Motocykl: SC44
Rok produkcji: 0

Post » 03 marca 2014, 00:27

matrixP pisze:Przestancie oceniac ludzi po jednym poscie. Nie jestem jakims debilem , ktory kupil sobie cbrke po komarku i teraz boi sie jej naprawiac. Znam sie troche na motocyklach i zawsze wszystko robilem przy nich sam i jakos nic do tej pory nie zepsulem. Z napinczem nie mialem doczynienia i dlatego chcialem jakiejs wskazowki od kogos kto juz to robil. Jestem inzynierem i nie uwazam, ze czego sie tkne to to psuje, a Ty czikien929 nie wiem czy taakimi kazaniami chcesz zeby kazdy oddawal CI motor do naprawy, ale forum chyba jest po to zeby udzielac jakis porad, a nie jechac innych za to co pisza.


Nie jestem długo na tym forum ,ale to już nie pierwszy raz widzę takiego posta z atakiem na cziken929 który po raz kolejny ma 100% racje :)

Awatar użytkownika
 
Posty: 591
Rejestracja: 21 kwietnia 2009, 18:38
Lokalizacja: Radomsko
Pochwały: 1
Motocykl: sc57a
Rok produkcji: 2005

Post » 03 marca 2014, 08:44

Chicken ma rację, ale nie ma sensu się CENZURA bo na razie na naszym forum panuje wysoki poziom kultury i spin jest mało.
Motocykl jest jego niech robi co chce, wymiana napinacza jest dosyć prosta to przecież nie to samo co zrzucanie głowicy, jak pogłówkuje chwilę to da radę ;-)
Moto Psycho

 
Posty: 789
Rejestracja: 20 lipca 2008, 16:42
Lokalizacja: krasnysta
Pochwały: 22
Motocykl: w narzędziach to z 5x929
Rok produkcji: 2000

Post » 03 marca 2014, 10:30

matrixP pisze: Ty czikien929 nie wiem czy taakimi kazaniami chcesz zeby kazdy oddawal CI motor do naprawy.

Oczywiście spodziewałem się właśnie tego...

Kto ma do mnie przyjechać to przyjedzie, kto szuka kowala za flachę bądź 4-pak to znajdzie... a kto ma "zrobić sam" ten "zrobi" i nikt tego nie zmieni i nie zamierza.

Mój "warsztat" to jedydnie 15m2 powierzchni w garażyku gdzie sam dłubię i moje moce przerobowe są mocno ograniczone więc nie zabiegam o każdego kto pojawi się na forum.

Robię przy motocyklach bo naprawdę kocham te maszyny, lubię to robić, mam wiedzę i doświadczenie.
Mam ogromną ilość narzędzi które jeszcze mi się nie zwróciły a w tym sezonie znów rozważam dużą inwestycję, mocno jednak zastanawiam się nad sensem brnięcia w tą ślepą ulicę. Wciąż brakuje specjalistycznych narzędzi a mam już ich taką ogromną ilość więc tym bardziej nie rozumiem porywania się na naprawy mając klucz płaski 8 i wkrętak krzyżowy....
Dziś allegro, forumowe serwisy i powszechna opinia o mechanikach złodziejach czyni ten wyjątkowy zawód nieopłacalnym i obciążającym niesamowicie psychikę. Ilość włożonej pracy i ogromna odpowiedzialność jest odwrotnie proporcjonalna do zarobionych pieniędzy.
Dziś na napędzie zarabia się 30pln a jeszcze koleś pyta czy montaż gratis...
Mało dobrych mechaników odważnie napisze na forach o tym jaka jest prawda bo nie chcą się narażać, żyją tylko z motocykli i nie mają alternatywy.
Ja mam możliwość powrotu do rodzinnego interesu i zarabiania normalnych pieniędzy dlatego pisię "jak jest"
Serwisując motocykle nie mam pieniędzy ale robię to co lubię i posiadam pewną wolność, dlatego od dwóch lat prowadzę wewnętrzną batalię co wybrać.

a zresztą niech każdy robi co chce...

 
Posty: 45
Rejestracja: 28 lutego 2014, 12:38
Lokalizacja: Zielona Góra
Motocykl:

Post » 03 marca 2014, 21:55

kolego stukanie, pukanie, cykanie jak zwał tak zwał, ale może być spowodowane wieloma usterkami w silniku motocykla. Ja jestem w podobnej sytuacji co Ty, też niedawno kupiłem 954 i myślałem, że stukanie powodował mi uszkodzony napinacz i poniekąd okazało się, że tak, ale w silniku nadal coś stukało po wymianie napinacza. Pisałem ostatnio i prosiłem o porady niewiele zyskałem bo nie każdy też CHCE pomóc. Wiem jak upewnić się czy stukanie pochodzi od napinacza, ale nie chcę słuchać tu głupich komentarzy pod adresem moich porad więc jeśli jesteś zainteresowany to napisz na PW postaram się pomóc. W moim motocyklu nadal coś stuka, ale nie jest to napinacz ani rozrząd czy kosz sprzęgłowy, stuka coś co często pojawia się w tych silnikach, może już jutro jak przyjdą części z Hondy z Poznana będę już w 100% pewien, że pozbyłem się tego problemu i jak już będę pewien to opiszę to na forum. Są tu ludzie, którzy doskonale wiedzą skąd pochodzi ten dźwięk, ale nie opiszą tu tego bo grając dobrych kolegów mających wspólne zainteresowania, w sobie mówią "to nie mój problem" więc tak, nie przejmuj się tym, napisz do mnie na PW dam Ci swój nr telefonu i postaram Ci się pomóc jeśli będę potrafił bo szukając rozwiązania tego problemu przestudiowałem ten silnik na wskroś. Dodatkowo to, że ktoś potrafi fachowo opisać różne elementy silnika i posiada fachowy sprzęt jeszcze niewiele znaczy bo po to jest to forum aby sobie pomagać a nie grać ważniaka i mądralę... jeśli potrzebujesz pomocy zrób jak mówię a najlepiej poczekaj jeszcze kilka dni może będę mądrzejszy jeszcze o kilka doświadczeń, a że rzadko tu zaglądam to kilka dni minie.

Awatar użytkownika
 
Posty: 422
Rejestracja: 20 grudnia 2011, 19:55
Lokalizacja: Cieszyn
Pochwały: 11
Motocykl: SC-57
Rok produkcji: 2004

Post » 04 marca 2014, 00:06

matrixP pisze:Czlowieku motor mam garazu 2 km od domu i nawet nie patrzylem pod owiewki, wiec skad mam odrazu wiedziec ggdzie jest dokladnie napinacz i jakie jest do niego dojscie? Chcialem sie przygotowac do tej naprawy i dlatego dalem to pytanie. To bez sensu, bo widze ze to forum nie pomaga tylko pozwala na zaspokojenie ego niektorych z was.

[ Dodano: Nie Mar 02, 2014 11:03 pm ]
I owszem jestem inzynierem mechanikiem i dlatego nie boje robic sie takich rzeczy, bo majac chociaz namiastke wiedzy o problemie, o ktora tu poprosilem moge bez problemu sam go rozwiazac


Jak żeś taki inżynier, to byś chociaż w manualu poszperał... ;)

 
Posty: 45
Rejestracja: 28 lutego 2014, 12:38
Lokalizacja: Zielona Góra
Motocykl:

Post » 28 marca 2014, 14:39

nie wiem czy wyjaśniłeś temat ale jeśli nie masz pewności a nie wiesz jak sprawdzić czy winny jest napinacz to ja mam sprawny napinacz z nową sprężyną, możemy sie dogadać i podeślę Ci ten napinacz wymienisz sprawdzisz i będziesz pewien kupując nowy w hondzie . oczywiście mój do zwrotu heh

Awatar użytkownika
 
Posty: 71
Rejestracja: 16 marca 2012, 20:35
Lokalizacja: CCH
Pochwały: 1
Motocykl:

Post » 07 kwietnia 2014, 10:49

cziken929 pisze:Oczywiście spodziewałem się właśnie tego...

Kto ma do mnie przyjechać to przyjedzie, kto szuka kowala za flachę bądź 4-pak to znajdzie... a kto ma "zrobić sam" ten "zrobi" i nikt tego nie zmieni i nie zamierza.

Mój "warsztat" to jedydnie 15m2 powierzchni w garażyku gdzie sam dłubię i moje moce przerobowe są mocno ograniczone więc nie zabiegam o każdego kto pojawi się na forum.

Robię przy motocyklach bo naprawdę kocham te maszyny, lubię to robić, mam wiedzę i doświadczenie.
Mam ogromną ilość narzędzi które jeszcze mi się nie zwróciły a w tym sezonie znów rozważam dużą inwestycję, mocno jednak zastanawiam się nad sensem brnięcia w tą ślepą ulicę. Wciąż brakuje specjalistycznych narzędzi a mam już ich taką ogromną ilość więc tym bardziej nie rozumiem porywania się na naprawy mając klucz płaski 8 i wkrętak krzyżowy....
Dziś allegro, forumowe serwisy i powszechna opinia o mechanikach złodziejach czyni ten wyjątkowy zawód nieopłacalnym i obciążającym niesamowicie psychikę. Ilość włożonej pracy i ogromna odpowiedzialność jest odwrotnie proporcjonalna do zarobionych pieniędzy.
Dziś na napędzie zarabia się 30pln a jeszcze koleś pyta czy montaż gratis...
Mało dobrych mechaników odważnie napisze na forach o tym jaka jest prawda bo nie chcą się narażać, żyją tylko z motocykli i nie mają alternatywy.
Ja mam możliwość powrotu do rodzinnego interesu i zarabiania normalnych pieniędzy dlatego pisię "jak jest"
Serwisując motocykle nie mam pieniędzy ale robię to co lubię i posiadam pewną wolność, dlatego od dwóch lat prowadzę wewnętrzną batalię co wybrać.

a zresztą niech każdy robi co chce...


Czyli bedac naprawde dobrym mechanikiem motocyklowym, z wieloletnim doswiadczeniem, zapleczem narzedziowym i tak nie ma gwarancji na to, ze sie uda w tym sensie zeby z tego zyc...
W MotoRmanii Damian Smigielski pisal kiedys o zamknieciu swojego warsztatu, wnioski podobne jak u Ciebie...

Poprzednia

Wróć do Usterki/awarie (CBR954RR SC50)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości