Witam. Otóż mam problem z Honda 954, zatem od czasu do czasu szarpnie tak jakby brak prądu momentalnie ale zegary działają. Dzieje się tak w przedziale do 5,6 tys obrotów, później wszystko ok nawet do czerwonego pola. Na wolnych chodzi elegancko.Strasznie mnie to denerwuje. Pierwsze co zrobiłem to wymiana świec- dalej to samo, sprawdziłem luzy zaworowe są ok. Paliwo które miałem wylałem i zapałem nowe na innej stacji. Żadnych błędów nie ma. Sprawdzianem wszystkie wtyczki są ok. Macie może jakieś pomysły? Z góry dzięki za podpowiedzi
kumpel miał podobną sytuację, w kawie 10. przy 10tyś obrotów odcięcie chwilowe Trochę to wyglądało jakby na gumę uczył się stawać Sprawdź czujnik stopki bocznej u niego trzeba było jakąś blaszkę podgiąć bo nie łączył czasami.
Ja miałem coś podobnego ale do 3.5 tyś... Motocykl albo przerywał albo miał momenty kiedy wypadał zapłon, okazało się że jeden wtrysk nie działał poprawnie, niestety musiałem wymienić listwę.