Witam. Kolega ma spory problem, poniewaz wymienil uszczelniacze w lagach na oryginalne hondy i po dwoch jazdach znowu ciekna. Podejrzewa,ze porysowane ma lagi. Co z tym fantem moze zrobic...Chyba ze problem tkwi gdzies indziej niz porysowane lagi... Prosze o pomoc
Jeśli Kolega nie ma doświadczenia w ich montażu i robił to sam to mogł po prostu uszkodzić nowe uszczelniacze. Jeśli jednak jest przekonany iż założył je w prawidłowy sposób to pewnie tak jak napisałeś lagi śa porysowane - ewentualnie krzywe. W takim wypadku polecał bym ich wymianę.
Ile jeżdził na poprzednich uszczelniaczach ?, a może dopiero kupił sprzęta ? - może to dać dodatkowe informacje na temat stanu przedniego zawieszenia.
Wydaje mi sie ze pewnie uszkodzil uszczelniacze jak je zakladal, jako druga opcje stawialbym porysowana lage. Gdyby byly krzywe lagi to po dwoch jazdach by nie klekly.
Jesli robił to w serwisie to niech nic nie dłubie, tylko od razu tam jedzie z reklamacją. Nawet jeśli ma krzywe / porysowane lagi to nie powinni mu zakładać nowych uszczelniaczy - tylko spytać co robić.
jest opcja, że za dużo nalane płynu - wtedy CENZURA mimowolnie przez uszczelniacze.. miałem tak ostatnio, odlałem troszkę i już jest OK, nic nie cieknie
To tylko amator, laik, partacz kupilby oryginalne uszczelniacze i nalal oleju na full. Odpowiednia ilosc oleju w ladze to to samo co w silniku wiec ja tej opcji nie biore pod uwage bo gdyby tak bylo to na miejscu autora nawet bym nie zakladal tego tematu. (ze wstydu) w kazdym badz razie niech idzie do tego pseudo mechanika zeby poprawil i niczym bym sie nie martwil tylko na sam wjazd go ostro opi*erdolil...
nie ma co sie wsciekac. Bledow nie popelnia tylko ten ktory nic nie robi no i wrocic do serwisu niech poprawia. Ale proponuje grzecznie i kulturnie Moze chlopaki zrobili wszystko dobrze tylko problem w lagach