FORUM.FIREBLADE.PL

Dzisiaj z rana odpaliłem moto wszystko git wyjeżdżam z garażu a tu nagle zgasł ? ... włączam jeszcze raz zapłon , pompa działa hiss gaśnie ale przy naciśnięciu startera wogóle nie kręcił - coś w stylu jak 0 ładowania - ... poruszałem moto prawo lewo , pchnąłem ciut do przodu i blady odpalił bez zająknięcia ... hmm i teraz jak myślicie czym to mogło być spowodowane ? może coś się poluzowało , jakiś czujnik itd. popatrzę posprawdzam ale może wcześniej jakieś sugestie ...



pozdro.

może brak masy?

stawiam na jakas obluzowana wtyczke laczaca przewody.najpewniej posprawdzaj przy aku a pozniej czy np czujnik przechylu sie np nie wypial.U kumpla w gixerze kiedys taki patent byl ze wypial mu sie czujnik przechylu i tak sobie dyndal na przewodach

DOMEL pisze:stawiam na jakas obluzowana wtyczke laczaca przewody

Dokładnie to była ta wtyczka .. wszystko dopięte na ostatni guzik

kurcze to sie nazlezy ze 200 zl za diagnostyke

DOMEL pisze:kurcze to sie nazlezy ze 200 zl za diagnostyke

Hehe .... Upomnisz się kiedyś o pifko ... i no problemo