Strona 1 z 4

Głupię pytanie... Ale chciałbym u$ły$zeć Wa$zą opinię

Post: 16 grudnia 2012, 20:17
autor: Adrian92
Witam Wa$ przyjaciele!

Można powiedzieć, że je$tem początkującym motocykli$tą, chodź zamiłowanie do nich mam juz od ładnych kilku lat. $woją przygode zacząłem od $kuerka... jak więk$zo$ć dzieciaków w dzi$iej$zych cza$ach. Pomijając takie przygody jak W$K etc. kolejnym moim motorkiem była Arpilla R$ 125, którą kupiłem w wieku 16 lat. Jeździłem różnymi motorkami, moim kolejnym nabytkiem było K-750 - ru$ek z wózkiem bocznym z lat 70tych.

Dzi$ mam lat 20, $tudiuję i przeprowadziałem $ię do Poznania, a tam mój kochany ru$ek $ie nie $prawdza, bo jak to $tary motocykl, raz jedzie, a nagle już nie jedzie ;p nie wyobrażam $obie jak ga$nie mi na 3-pa$mowym rondzie w Poznaniu, dlatego też go $przedałem. Za$tanawiam $ię nad kupnem $cigacza. Bardzo podoba mi $ię 954. Wielu ludzi uważa, że powinienem najwyżej zaczyanć od 600, z drugiej $trony wielu moich znajomych, które pokupowały te 600, $twierdziło, że do$ć 4zybko $ię "nudzą". Faktem też je$t, że dużo zależy od człowieka i tego co mamy w głowie. I nie $chlebiając $obie, nie je$tem idiotą i mam wyboraźnie, nie je$tem jakim$ niewyżytym dzieciakiem itp. Mam poukładane w głowie. Jednakże każdy fa$cynat $portowych motocykli wie, że maneta a dokładnie moc która w niej drzemie ku$i... Wiem o tym chociażby jeżdżąc tą Arpilla w wieku 16 lat. Niby pierdzidełko... 125 ccm... a jednak to 180 potrafiła o$iągnąć.

Chciałbym u$ły$zeć Wa$ze zdanie na ten temat, ponieważ macie te motorki, wiecie najlepiej co potrafia i na ile $ą "niebezpieczne". Mnie delikatnie przeraża fakt, że ręka mi $ię $lizgnie na manetce i moge leżeć na plecach... Czy Wy też uważacie, że to zły pomy$ł kupić 954 jako tak naprawdę "pierw$zy" tak $zybki i mocny motocykl mimo iż naprawdę mam poukładane w głowie. Mój "brak" do$wiadczenia w jeździe $cigaczami ma tutaj kluczowe znaczenie ? Powiedzcie mi czy tak naprawdę da $ię tym motorkiem jezdzić $pokojnie ?

Wiem, że to głupie pytanie i trudno na nie odpowiedzieć, ale $próbujcie wyraźić wła$ne zdanie.

Pozdrawiam Wa$ koledzy!
$zerokiej drogi

Post: 16 grudnia 2012, 21:05
autor: crazyduck
Wszystkim da się jezdzić spokojnie ;)

Post: 16 grudnia 2012, 21:06
autor: gumis_rs50
Myślę ze podobnych tematów było już sporo. Jęśli masz poukładane w głowie trochę respektu i śmigałeś 125 i innymi moto to nie widzę przeszkód zeby nie siadać na 954. Ale mnie się nie słuchaj bo z WSKi 175 przesiadłem sie na 1000rr 06 i nie żałuje a w niedalekiej przyszłości będzie s1000 beemki. Pozdrawiam.

Post: 16 grudnia 2012, 21:49
autor: Wariat79
Myślę, że 954 już ci się śni po nocach i jeśli nawet całe forum powie ci kup 600-kę to i tak zrobisz tak jak uważasz :027: Jakiś zarys jazdy na moto masz a skoro piszesz, że masz poukładane w głowie to pewnie zdajesz sobie sprawę z konsekwencji odkręcania manety i czy to będzie 600 czy lytr to skutek będzie podobny ;) Kupuj 954 i ciesz się wymarzonym sprzętem ;)

Post: 16 grudnia 2012, 21:55
autor: Marek760i
a co to s1000 beemki az taki super jest, na ten przykład sc59 ma lepszy dól niz bmw, a te kontrole trakcji jak na razie tylko mnie wnerwiaja,tak wiec przed tym wszyskim proponuje sc59 jest to juz nie drogi motor.tylko uwaga na skrzynie, sa troche słabe

Post: 17 grudnia 2012, 09:27
autor: MaciekM
954 jest dość spokojna i na pewno nie przelecisz przez plecy :). ma moc i zapier... ale oddaje ją łagodnie. wiadomo że na 600 łatwiej nauczyć sie jazdy ale 954 nie jest taka straszna:)

Post: 17 grudnia 2012, 10:52
autor: Adrian92
dziękuje Wam Panowie ;) pocieszyliście mnie tym faktem. Moj tata namawia mnie, że jak już mam kupować ściga to 954 - przez moment zacząłem się zastanawiać czy naprawdę tak mu się podoba czy mi po prostu źle życzy ;p . Cel już mam :) a to najważniejsze, brakuje jeszcze troszeczkę $$$, ale zbieram zbieram i w końcu nazbieram :) To dlatego, że nie mam jeszcze motoru, a już kupiłem kombinezon. Zrobiłem tak bo wiem ze swojego doświadczenia, ze pozniej bede szukal motoru za praktycznie wszystkie swoje pieniadze, kupie go i bede jezdzil w dżinsach... nieee ! Bezpiczenstwo to podstawa a jak juz drzeć to "drugą skórę" a nie właśną ;))

Pozdrawiam

Post: 17 grudnia 2012, 13:39
autor: Mapet
Przyznam...dobre podejście a nie Biberowe (dżiny i adidaski:D) szybkiego uzbierania $ na wymarzony sprzęt !!! :D

Post: 17 grudnia 2012, 20:36
autor: LENAR
Adrian92 pisze:już kupiłem kombinezon. Zrobiłem tak bo wiem ze swojego doświadczenia, ze pozniej bede szukal motoru za praktycznie wszystkie swoje pieniadze, kupie go i bede jezdzil w dżinsach... nieee !

Szacunek dla Ciebie kolego za takie podejście do tematu, przeczytałem już internet cztery razy a pierwszy raz widzę takie coś, brawo. :brawo:

Post: 17 grudnia 2012, 22:39
autor: Adrian92
dziękuje za dobre $łowo. Uwielbiam motocykle, to wiecej niż moja pa$ja. Pamiętam jak 4 lata temu w końcu kupiłem wymarzoną Aprille. Na$tępnego dnia rano po$zedlem do garażu, otworzyłem - $toi tam - mówie "no nie wierze". Zamknąłem te drzwi i otworzyłem po raz kolejny "ona na prawdę tu $toi!". Dla Wa$ może to być zabawne, ale wtedy $pełniło $ię jedno z moich marzen i dlatego to niedowierzanie. Je$tem młody mam dopiero 20 lat, ale chyba już doro$łem do takich motocykli. Bo będe robił w$zy$tko, żeby czerpać z jazdy jak najwiecej przyjemno$ci, ale chce też mieć cudowną kobieta, $płodzić $yna i po$adzić drzewo! A nie $konczyć 2 metry pod ziemią w dębowym garniturze. Pozdrawiam Wa$ bracia i $io$try!

Post: 17 grudnia 2012, 23:07
autor: KrzyHo
Ci co leżą teraz 2 metry pod ziemią też mieli takie marzenia.

Post: 18 grudnia 2012, 00:27
autor: Adrian92
KrzyHo pisze:Ci co leżą teraz 2 metry pod ziemią też mieli takie marzenia.


Jak najbardziej Cie rozumiem, bo 3/5 wypadków to wina kierowców $amochodów, 1/5 to "pech" ale ta o$tatnia 1/5 to brawura i głupota - a ja to miałem na my$li.