Strona 1 z 2

Fireblade się zbuntował :( Proszę o pomoc

Post: 01 listopada 2013, 19:37
autor: Buźka_RR
Witam was!


Niestety ale stała się sytuacja która nie pozwala mi myśleć o niczym innym, a mianowicie moja 929 nagle przestała odpalać. Nie miałem żadnych wcześniejszych objawów. We wtorek Honda śmigała bez najmniejszego problemu, lecz gdy po dwóch dniach w czwartek rano chciałem ruszyć moto już nie zapaliło.
Objawia się to w następujący sposób: po przekręceniu kluczyka i włączeniu czerwonego guzika pompa startuje, gaśnie czerwona kontrolka i rozrusznik zaczyna kręcić, jednak bez skutku. Dodatkowo nie czuć zupełnie paliwa w powietrzu, nawet przy próbie odpalenia w małym garażu. Paliwo oczywiście w baku jest, a do tego w 90% przypadków tankuję na tej samej stacji i nigdy nie miałem żadnego problemu. Motocykl zeszłej zimy odpalał nawet po 2-3 tyg stania bez ruchu.
Nie wiem czy to jest ważne ale w tym roku miałem małą kolizję, w której oprócz owiewek ucierpiał też dekiel alternatora i wyciekł olej. Jednak motocykl został naprawiony przez serwis Hondy i wszystko działało w 100%. Od czasu naprawy przejechałem już ok 2 tyś km i zawsze wszystko było ok.

Będę bardzo wdzięczny za waszą pomoc, gdyż totalnie nie wiem gdzie szukać rozwiązania problemu. :(

Post: 01 listopada 2013, 21:37
autor: Czarny
A dioda HISS świeci ? :) gaśnie po chwili..? może masz dorabiane kluczyki i surówka kręciłeś.?? :)

Post: 01 listopada 2013, 22:36
autor: wiertło
Buźka_RR, zobaczyć pod zbiornikiem kostki itp może być bzdura jakaś ;)

Post: 01 listopada 2013, 23:30
autor: Buźka_RR
Niestety to nie jest kluczyk, owszem był dorabiany, ale kontrolka hiss gaśnie. Zresztą próbowałem też na oryginalnym kluczyku i sytuacja jest taka sama jak na dorabianym kluczu.

A co do kostek to jutro je sprawdzę.


Dzięki za odpowiedzi :)

Post: 02 listopada 2013, 00:32
autor: Max_929
sprawdź przekaźniki pod siedzeniem (najlepiej podmienić z innej 929 ) no i czujnik przechyłu

Post: 02 listopada 2013, 00:58
autor: K3Xroz
wiertło pisze:Buźka_RR, zobaczyć pod zbiornikiem kostki itp może być bzdura jakaś ;)



Wiertło dobrze Gada piwa mu dać , sprawdź zielona kostkę masowa z prawej strony kolo ramy , najlepiej ja zlutuj na krótko ,miałem podobne obawy i później przez ta własnie kosteczkę sfajczył mi się moduł ,regulator padł i altka dałem do uzwojenia

Post: 02 listopada 2013, 11:35
autor: wiertło
K3Xroz pisze:
wiertło pisze:Buźka_RR, zobaczyć pod zbiornikiem kostki itp może być bzdura jakaś ;)



Wiertło dobrze Gada piwa mu dać , sprawdź zielona kostkę masowa z prawej strony kolo ramy , najlepiej ja zlutuj na krótko ,miałem podobne obawy i później przez ta własnie kosteczkę sfajczył mi się moduł ,regulator padł i altka dałem do uzwojenia


No dokładnie może być to spowodowane brakiem masy-brak iskry a moto normalnie kręci. Może się to skończyć uwaleniem modułu w eu jest kolor pomarańczowy tej kostki i jest schowana w grubej wiązce mniej więcej nad sprzęgłem pod zbiornikiem.

Post: 02 listopada 2013, 12:13
autor: Buźka_RR
Trochę mi głupio, ale nie wiem jak się sprawdza czy przekaźnik oraz te kostki pod bakiem są ok. Jest ktoś na tyle dobry i cierpliwy i opisałby jak to zrobić ?

Post: 02 listopada 2013, 13:22
autor: wiertło
Buźka_RR, jeżeli wszystko Ci startuje i zachowuje się ok to mi sie wydaje że to masa. Wystarczy kupić coś do kostek jakiś kontakt. A tą kostkę co piszemy wyżej masz zaślepioną i z mostkowaną warto ją dobrze obejrzeć od spodu wyciągnąć mostki i wyczyścić. Tylko pamiętaj o kolejności.

Post: 08 listopada 2013, 12:36
autor: melvin
u mnie był to przekaźnik pompy paliwa, pompa startowała normalnie a po chwili już nie pracowała bo styk w przekaźniku się upalił i raz stykała raz nie, na krótką metę żeby dojechać do domu pomogło rozcięcie przekaźnika nożem i podgięcie blaszki tak żeby stykała to co brakowało po wypaleniu, wymieniłęm przekaźnik na używany z allegro za 20 czy 30 zł i moto przelatało tak chyba ze 2 sezony aż je sprzedałem...

Post: 08 listopada 2013, 13:43
autor: Buźka_RR
Dziękuję wszystkim za pomoc, jednak po zdjęciu baku i zajrzeniu głębiej okazało się to dla mnie czarną magią, więc oddałem motocykl do serwisu. Ale napewno napiszę w czym był problem w razie gdyby komuś też się to przytrafiło.

[ Dodano: Pią Lis 08, 2013 5:33 pm ]
W moim przypadku problemem okazała się pomarańczowa kostka z prawej strony, która jest zaizolowana i nie widać jej na pierwszy rzut oka. Okazało się, że zgniła już w środku.

Niestety nieszczęścia chodzą parami i w motocyklu przy okazji padł też alternator....


Przy okazji jakby ktoś szukał dobrego mechanika z Gdańska to polecam:

Paweł Czentorycki
80-175 Gdańsk
ul. Zwierzyniecka 9
tel. 606 651 074
czentor@wp.pl

Post: 08 listopada 2013, 19:41
autor: wiertło
Buźka_RR, czyli tak jak pisałem. To jest norma w 929 i jeżeli się wcześniej tego nie zrobi spodka właśnie taka niespodzianka :/