FORUM.FIREBLADE.PL

Witam, pod koniec tamtego sezonu wymieniłem w moto pompę płynu, termostat oraz zalałem świeży płyn do układu po wcześniejszym przepłukaniu go na chyba 3 czy 4 sposoby. Niestety problem wysokiej temperatury powrócił po przejechaniu 400 km (wiem wiem mało coś ostatnio jeżdżę). Stan płynu jest ok, a nawet ponad bo ze zbiorniczka czasem jeszcze schodzi odpływem. Płyn też zalany z wyższej półki. Nie włącza mi się wentylator (dopiero dziś się zbuntował na ostatnich 0 km po mieście, wcześniej wszystko jak w zegarku czy tam jak w serwisówce). Mam dwa pytania:
- czy od wiatraczka jest jakiś bezpiecznik który mógł się przepalić (jak tak to który to)?
- czy na 99% tak jak myślę po prostu siadł czujnik w chłodnicy od temperatury?

I przepraszam za zakładanie nowego tematu jeśli kogoś powtarzam i liczę na jakieś sugestie.

zobacz pod siedzeniem bezpieczniki. Możesz na krótko sobie sprawdzić w 1min z czujnika przy chłodnicy dać kabel do masy i musi chodzić.

Tak właśnie myślałem zrobić, ale to po weekendzie bo póki co nie ma czasu. Czyli bezpieczniki są tylko pod siedzeniem, nie ma gdzieś jeszcze po drodze na kablu czy coś?
A nie orientujesz się czy jak zrobię dodatkowy włącznik wentylatora manualny przy kierownicy to możne takie rozwiązanie palić nowy czujnik wentylatora? Po prostu bym dopiął kable do wentylatora prosto od aku z przełącznikiem po drodze (taka dodatkowa opcja gdyby się sytuacja powtórzyła w podróży po wymianie czujnika). Tylko tym sposobem napięcie może iść tez na czujnik i nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Czy może wtedy trzeba założyć drugi wentylator?

Masz tylko pod siedzeniem. I przy 104 powinien się załączyć. Miałem na krótko w 929 jeden koniec do masy drugi wlutowany w przewód od czujnika i wyłącznik kołyskowy przytwierdzony do lagi na trytytke. 100 w miescie ci nie przekroczy mi na wł wentylatorze trzymała 95.

I niestety problem z temperaturą ciągle trwa. tydzień temu rozebrałem górny plastik i okazało się że nie ma stanu płynu w chłodnicy więc dolałem i myślałem że będzie ok i faktycznie wszystko było jak należy (wentylator załączał się przy 105) ale tylko na chwilę. Niestety po przejażdżce jakiś 20-30 km jak stanąłem na parkingu temp zaczęła rosnąć a płyn wylatywał przez przelew od zbiorniczka i historia z temp. zaczyna się od nowa.
Podsumowując:
- czujnik w chłodnicy jest ok, bo jak jest zamoczony w płynie wszystko działa.
- termostat i pompę wody wymieniałem w zimę
- poziom płynu rośnie w zbiorniczku wyrównawczym aż w końcu wywala go przez przelew, układ traci odpowiednią ilość i niezanurzony czujnik wentylatora nie reaguje.
W wolnym czasie wyjmę zbiorniczek i sprawdzę przewody czy po prostu coś nie blokuje powrotu płynu do chłodnicy. Miał ktoś podobny przypadek? Czekam na jakieś sugestie.

jeszcze bym zobaczył korek od chłodnicy czy nie jest uszkodzony

A jak sprawdzić ten korek i czemu to by miała być przyczyną (pytam z ciekawości). Czy objawy uciekającego płynu przez przelew zbiornika na to wskazują?

może być to przyczyną jak piszesz. Zobacz sobie jak ten korek wygląda.

Korek musi trzymać ciśnienie 1.4 bara... bardzo możliwe że jest nieszczelny. Druga kwestia, jak nalewałeś płyn... Może masz zapowietrzony układ.

Dobrze ale jak mogę sprawdzić sprawność korka to raz i jak odpowietrzyc uklad. Po wymianie płynu rozpalalem moto z odkreconym korkiem zeby troche pochodzilo. Wystarczy takie odpowietrzenie?

zobacz najpierw tak a jak nie kup korek. Zobacz w serwisówce może coś na temat korka jest.

ok tylko jak mam go sprawdzić (w jaki sposób) bo wizualnie wydaje się ok.
Drugie pytanie to czy może być korek od innego modelu hondy? jest tego sporo na allegro. chociaż najlepszy byłby nowy ale nie mogę znaleźć. wiele jest z nabitym 1.1 i nie wiem czy to ciśnienie czy co?