FORUM.FIREBLADE.PL

Witam,

Jak już kupiłem 929 mam miękką klamkę hamulca przedniego, na 1 mogę dwoma palcami dociągnąć do manetki. Motor dobrze hamuje, blokuje koło, nie narzekam, ale klamka bierze dopiero od połowy skoku. Wymieniłem w całym obiegu płyn ale dalej to samo, klocków jest mało na oko 1/3 ale właściciel mówił, że kupił nowe klocki i miały nie wiele więcej niż teraz, ale chyba nawet na minimum klamka powinna łapać od początku.

Może gumowe przewody się już rozciągnęły??

Macie jakieś inne pomysły?

Pozdro

Powinienes miec regulacje na klamkach wiec tam sprawdz. Przewody raczej rozciagaja sie pod wplywem temp ale zmiana na stalowe nie zaszkodzi. Moze masz zapowietrzone albo cos ? Jak dobrze odpowietrzysz to mozesz sobie ustawic jak ma lapac.

Może byc zapowietrzony układ cały spróbuj odpowietrzyć przy tłoczkach i przy pompie może. Przewody hamulcowe tak jak Rudisz pisał też moga byc troche wyśmigane ale to aż tak by chyba nie działało żle . Uszczelnienia tez moga nie trzymać na pompie hamulcowej. Ja bym jednak proponował wymienić przewody na stalowy oplot albo na nowe gumowe i jakiś porządny płyn i to porzadnie odpowietrzyć. A tarcze w jakim stanie masz?? Klocki jakies tanie były kupowane ?? Trzeba pamiętać że jesli chodzi o takie sprzęty to raczej nie można oszczędzać na heblach bo to nie WSKa :P

spróbój najpierw odpowietrzyć - to nic nie kosztuje, a może pomóc.

lukasz302,

lukasz302 pisze:A tarcze w jakim stanie masz?? Klocki jakies tanie były kupowane ?? Trzeba pamiętać że jesli chodzi o takie sprzęty to raczej nie można oszczędzać na heblach bo to nie WSKa

ale powiedz chłopie co mają tarcze albo klocki do tego że łapie klamka do polowy ?

Przewody nie noszą najmniejszych śladów zużycia i wad.

Niestety 929 nie posiada regulacji tłoczka na pompie...

[prosze pisac z sensem, a czytajacych o wyrozumialosc, jesli beda dalsze problemy z uzytkownikiem bedziemy interweniowac - Fabiq]

ja mialem podobnie w gsxr za zadne skarby swiata nie moglem pozbyc sie gumy na klamce 100 razy odpowiatrzalem nawet zalozylem inna pompe ale dalej nic podejzewam ze to byla wina przewodow bo jak zlapalem za przewod i wcisnolem klame to czuc bylo wzrost cisnienia ale tamten sprzet byl z 86 roku wiec czas mial prawo zrobic swoje sptubuj moze zalozyc od jakiegos kumpla oploty i zobaczyc czy sie poprawi to dojdzie Ci kolejny wydatek
pozdro

moim zdaniem jak było czuc na przewodzie cisnienie to znaczy ze pompa i przewody miałes dobre ... a zapowietrzył sie cylinderek ... to jest moje zdanie ...

Witaj, Mi natomiast wydaje się ,że wina leży po stronie przewodów. To jest tylko matriał i ma prawo się zużyć (puchnąć). Wizualnie tego nie ocenisz.
Jeżeli masz możliwość to "pożycz" od kogoś dla sprawdzenia. To będzie rozsądne rozwiązanie w celu diagnozy. Jeżeli się potwierdzi to wtedy kupisz sobie nowiutkie przewody w stalowym oplocie:)

szafa87 pisze:lukasz302,

lukasz302 pisze:A tarcze w jakim stanie masz?? Klocki jakies tanie były kupowane ?? Trzeba pamiętać że jesli chodzi o takie sprzęty to raczej nie można oszczędzać na heblach bo to nie WSKa :P

ale powiedz chłopie co mają tarcze albo klocki do tego że łapie klamka do polowy ?

Może tarcze nie mają nic do tego że hamulec bierze od połowy ale jak kolega pisał że klamka mu do manetki dochodzi to może miec wpływ .

Miałem podobną sytuacje w TL (zaciski 6cio tłoczkowe). Dokładne przeczyszczenie całego ukłądu- sprawdzenie i przeczyszczenie uszczelniaczy tłoczków oraz pompy troche pomogło. Ale robota żmudna i brudna Mimo to hebel nadal nie był rewelacyjny . Na szczęście w Fajerku mam żylety

problemow moze byc kilka , ale :

nawet jesli zuzyje sie tarcza hamulcowa i klocek to nie ma znaczenia na ruch klamka, pompa pobiera plyn ze zbiorniczka przekazuje go na zaciski, w miare zuzywania sie tarczy i klocka wiecej plynu "zostaje" w zacisku a wiec ruch klamki powinien byc taki sam zarowno na zuzytych jak i swiezych klockach, widac to wyraznie po poziomie plynu w zbiorniczku, gdy mamy zuzyte tarcze lub klocki plynu jest zauwazalnie mniej w zbiorniczku a przeciez nie wyciekl - jest w zacisku, czesto dolewamy wtedy plyn i gdy przyjdzie zakladac nowe klocki okazuje sie ze nie idzie cofnac tloczka - powod prosty jest za duzo plynu i nie ma gdzie sie cofnac - prosciej nie potrafie tego napisac

sytuacja duzego ruchu klamki moze byc spowodowana krzywymi tarczami ktore odpychaja rozbijaja klocki - tloczki szerzej niz powinny - ruch klamki do zacisniecia klockow na tarczy jest wiekszy

miekka klamka moze miec przyczyne zuzytej pompy hamulcowej - jej uszczelek lub zacisku - uszczelek zacisku, plyn hamulcowy zmieniamy co dwa lata, po tym czasie moze nie pracowac prawidlowo

zagotowany plyn w ukladzie hamulcowym moze miec wplyw na elastyczne przewody hamulcowe, byc moze niezbedna jest wymiana

mechanikiem nie jestem ale nic innego nie przychodzi mi w tej chwili do glowy - byc moze sie myle, czesc z tych rzeczy juz przerabialem osobiscie

ps. najlepszym sposobem wymiany plynu hamulcowego jest wcisniecie go pod cisnieniem od strony odpowietrzenia zacisku - bedzie pewnosc ze wszystko jest okej, w kazdym powaznym warsztacie powinni miec takie urzadzonko, a jesli nie to mozna je nawet niedrogo kupic