FORUM.FIREBLADE.PL

witam. mam kilka pytan odnoscnie sprzegla w mojej 929. motocykl niedawno kupilem z objawem slizgajacego sie sprzegla. postanowilem dzisiaj rozebrac i zobacyzc jak to wyglada. Po rozebraniu okazalo sie ze tarcze maja 3mm (tyle co nowe) przekladki 2.25mm (wg serwisowki 0.3mm) czy tam nie ma jakiegos bledu? 0.3mm to prawie zyletka;) czy moje przekladki majace 2.25 mm sa ok? sprezyny maja 46.8mm wg serwisowki powinny miec chyba 47,4. chce zamowic czesci i nie wiem co robic... czy jest sens wymieniac tarcze ktore maja taka sama grubosc jak nowe? czy przekladki sa ok? moze wystarczy wymienic same sprezyny? z gory dziekuje za pomoc. Pozdrawiam

Te 0,3 mm to nie jest grubość przekładek, tylko ich "wypaczenie", "zwichrowanie", nie wiem jak to lepiej ująć. Chodzi o to, ze maja byc super płaskie - tak aby idealnie przylegały do tarczy sprzegłowych, i jest to ich maksymalny limit. Jesli nie sa "zwichrowane", dokladnie sprawdz czy nie maja przebarwień swiadczących o ich przegrzaniu. Tarcze sprzeglowe moga trzymać wymiar, ale jesli ktos nieumiejetnie palił kapcia - to ich powierzchnia jest spalona i nadają sie do wymiany. Sprezyny masz do wymiany.

dzieki bardzo za odpowiedz. z tego co patrzylem przekladki wygladaja calkiem dobrze. nie widac zeby byly zwichrowane przykladalem wszystkie razem do siebie nie ma zadnych luk itp na przegrzane tez nei wygladaja-brak przebarwien. wiec zostaje wymiana tarcz i sprezyn? jesli tak to jakiej firmy zalozyc? mam zamiar przejezdzic maksymalnie 5 tys km:) przesiadlem sie z 954 z commanderem i niestety 929 troche malo... ale niestety zachcialo mi sie zmianic auto i musialem sie na ten sezon przesiasc na troche tanszy sprzet:)