Strona 1 z 1

Klapka w filtrze powietrza

Post: 07 lutego 2016, 10:39
autor: jaca73
Witam!
Mam pytanie a w zasadzie dwa:
-czy klapa w filtrze powietrza przed odpaleniem powinna byc całkiem zamknięta, bo w moim moto jest ona otwarta tak +/- 1cm i przy okazji czy może miec to wpływ na to iż moto na rozgrzanym silniku ciężko pali tz. nie odpala bez odwinięcia manetki?

Re: Klapka w filtrze powietrza

Post: 07 lutego 2016, 16:28
autor: wiertło
Klapka nie ma wpływu na odpalanie motocykla. Na lince masz regulacje.
Manual masz u nas na stronie. Tam będziesz miał co i jak
Ps. Nie pamiętam jak było dokładnie w 929

Re: Klapka w filtrze powietrza

Post: 07 lutego 2016, 21:06
autor: jaca73
Dzięki za odzew. No faktycznie zły trop z tym odpalaniem...Teraz pali od strzała - nie ważne ciepła czy zimna - co z tego jak tylko na 3 gary...Pierwszy kolektor zimny jak lód! Mogła świeca tak nagle paśc?

Re: Klapka w filtrze powietrza

Post: 07 lutego 2016, 21:18
autor: Yaco
No najlepiej zacząć sprawdzanie od świecy, po prostu wyjąć i sprawdzić. Jeśli dawno nie były wymieniane, to możliwe, że ta padła pierwsza.

Re: Klapka w filtrze powietrza

Post: 07 lutego 2016, 21:38
autor: jaca73
Wszystko pięknie hulało do końca ubiegłego sezonu.Wczoraj pierwsze odpalenie po tak długim postoju i taka kicha...obroty raz za wysokie raz za niskie a dziś zgon...Mam nadzieję że to tylko świeca.

Re: Klapka w filtrze powietrza

Post: 07 lutego 2016, 22:41
autor: nihu ya
Może ją zalałeś? Ja zawsze po zimie odpalam tak:
- jeśli za 1 razem nie zapali to podłączam szelkami aku z auta do moto i wtedy żwawiej kręci i nie rozładuje się. Jak narazie pomagało.

Re: Klapka w filtrze powietrza

Post: 10 lutego 2016, 16:15
autor: jaca73
Aby zakończyc już temat to faktycznie padła świeca. Po ich wymianie moto pali od strzała nie ważne od temperatury, a skoro jest dobrze to z klapką dałem sobie spokój. Jedyne co mnie zblokowało przy ich wymianie to odpowiedni klucz. Do wykręcenia użyłem zwykłego klucza przegubowego do świec. Obciąłem mniej więcej w połowie tę częśc za którą się go trzyma i w to miejsce dospawałem nakrętkę. Długośc klucza należy tak dobrac aby po założeniu go na świecę, nakrętka którą do niego przyspawaliśmy dała się kręcic zwykłym kluczem oczkowym lub płaskim. Tak więc po małych przeróbkach klucza, wymiana świec jest banalnie prosta :D Fotka klucza w załączniku. Może komuś się przyda a jak już ktoś na to wpadł to sorki :P