Strona 1 z 1

Problem z ladowaniem + stuki

Post: 04 listopada 2018, 23:55
autor: 91hightower
Witam, mam problem z moja 929, a raczej dwa problemy. Wszystko sie zaczelo od braku ladowania. Wymienilem regulator napiecia na nowy, alternator oddalem do przewiniecia i zlozylem wszystko do kupy. Ladowanie po tych zabiegach na zapalonym silniku, wynosi 15-15.2V. Wydaje mi sie ze i tak jest to za duzo, ale pojechalem sie przejechac z miernikiem w zadupku. Po przejechaniu ok. 50km sprawdzilem ladowanie - bez zmian, wiec jade dalej. 100km pozniej jadac uslyszalem dziwny, glosny stukot. Zjechalem na pobocze i owe dzwieki dobiegaly z lewej strony, czyli od alternatora, pomijajac to, ze dekiel od altka byl tak goracy ze nie dalo sie go palcem dotknac (po odpaleniu motocykla szybko sie nagrzewa). Dotoczylem sie powoli do domu, pomimo, ze dzwieki byly duzo cichsze, ale dalo sie jechac. Ktos moze mial podobny przypadek? Przeszukalem juz forum, grupy na facebooku, ale nie znalazlem nic o podobnym temacie. Prosze o pomoc, bo czlowiek pojezdzilby jeszcze poki pogoda jako taka :)

Re: Problem z ladowaniem + stuki

Post: 05 listopada 2018, 08:26
autor: wiertło
91hightower pisze:Witam, mam problem z moja 929, a raczej dwa problemy. Wszystko sie zaczelo od braku ladowania. Wymienilem regulator napiecia na nowy, alternator oddalem do przewiniecia i zlozylem wszystko do kupy. Ladowanie po tych zabiegach na zapalonym silniku, wynosi 15-15.2V. Wydaje mi sie ze i tak jest to za duzo, ale pojechalem sie przejechac z miernikiem w zadupku. Po przejechaniu ok. 50km sprawdzilem ladowanie - bez zmian, wiec jade dalej. 100km pozniej jadac uslyszalem dziwny, glosny stukot. Zjechalem na pobocze i owe dzwieki dobiegaly z lewej strony, czyli od alternatora, pomijajac to, ze dekiel od altka byl tak goracy ze nie dalo sie go palcem dotknac (po odpaleniu motocykla szybko sie nagrzewa). Dotoczylem sie powoli do domu, pomimo, ze dzwieki byly duzo cichsze, ale dalo sie jechac. Ktos moze mial podobny przypadek? Przeszukalem juz forum, grupy na facebooku, ale nie znalazlem nic o podobnym temacie. Prosze o pomoc, bo czlowiek pojezdzilby jeszcze poki pogoda jako taka :)

Gdzie Ty żeś go przewijał ?
Jeżeli ładowanie padło podstawa jest wymiana akumulatora na co dobrego bo od tego się zaczyna.
Miezyles ile jest na przemian z tych trzech przewodów z alternatora ? Musi być wypięty regulator. W serwisuwce masz opisane i pokazane co i jak.
Jeżeli przewijał Ci magik alternator licz się nawet z tym że żywica może zakleić smoka i piec pójdzie na śmietnik. Jeżeli przewijaleś u gościa z allegro o nicku gywer24 to powinno być konkretne.