Strona 1 z 3

Nie chce iść powyżej 230 km/h.

Post: 01 kwietnia 2011, 21:07
autor: Kubcyś
Siemanko, ostatnio zauważyłem, że mój Blady niechętnie, a właściwie prawie wcale nie rozpędza się powyżej 230 km/h. Do 220 idzie jak zły, nie muli, nie szarpie - totalnie zero problemu. Ale w momencie pojawienia się na liczniku około 230 już prawie w ogóle nie przyśpiesza. Da rade dociągnąć do 240 ale trwa to wieki.

Mam odłączony exup, przelotowy komin i filtr K&N.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to zamknięte klapy od airboxa, dobry trop? Którędy się do nich dobrać?

Jakieś pomysły? Co może być nie tak?

Pozdro!

Post: 01 kwietnia 2011, 21:24
autor: wiertło
sciagac bak i odkrecic dekiel od airboxa mozesz te klapki wymatowac lub zablokowac

Post: 01 kwietnia 2011, 22:08
autor: diobol
Mam podobny problem przy sc57a nie idzie powyżej 250. 270 to max co udało mi się osiągnąć a również trwało to wieki.
Jak rozwiążesz problem to daj znać co to było. Puki co czekam na inne pomysły a ten wlot będę musiał sprawdzić.

Post: 01 kwietnia 2011, 23:04
autor: chanbord
diobol pisze:Mam podobny problem przy sc57a nie idzie powyżej 250. 270 to max co udało mi się osiągnąć a również trwało to wieki.
Jak rozwiążesz problem to daj znać co to było. Puki co czekam na inne pomysły a ten wlot będę musiał sprawdzić.



A zębatki masz fabryczne?
Ja bez problemu 299 osiągam. :)

Post: 01 kwietnia 2011, 23:04
autor: Kubcyś
Jutro dam znać. Przed chwilką zablokowałem klapę od airboxa "na otwartym" i zobaczymy czy to coś da.

diobol, może filtr powietrza zawalony albo airbox czymś zatkany? Miałem kiedyś tak w ZX6R, wymieniłem filtr i przeczyściłem airboxy i pomogło.

Post: 02 kwietnia 2011, 11:26
autor: diobol
chanbord pisze:Ja bez problemu 299 osiągam. :)


Wiem ile ten sprzęt powinien jechać dlatego piszę z takim problemem. Zębatki mam standardowe 40z tył i ile tam powinno być przód(nie pamiętam). Na poprzednich fabrycznych było to samo. Zresztą zębatki zmienia się z reguły na większe czyli prędkości licznikowe były by szybciej osiągalne a nie nieosiągalne wogóle.
Exup wyregulowany, oleje filtry wymienione, opory toczenia hamulce łożyska w normie. Olej bierze umiarkowanie. Kupując 4l starcza mi na dolewki do następnej wymiany. Na hamowni na 4tym biegu na kole miałem 160kM więc z silnikiem raczej wszystko jest ok chodz mogę się mylić. Do tego dochodzi fakt że u mnie jak dokulam się do tych 270 to na 6tym biegu mam około 10 tyś i jest jeszcze sporo wolnych obrotów na które się już nie wkręca (gdyby było coś z silnikiem, kompresja itd to obroty by się skończyły a prędkość byłaby niższa).
Mierząc się z innym dowolnym litrem do 250 idzie praktycznie tak samo dopiero powyżej tej prędkości widać jak jak sukcesywnie sprzęty mi odjeżdżają (czyli to też nie przekłamanie licznika).

Sprawdzę te powietrze i też czekam na jakieś inne pomysły. A gdyby się przyjrzeć lepiej samemu silnikowi to co może powodować taki efekt?. Regulacje zaworów, czyszczeni i synchro wtrysków by pomogła przy braku innych obiawów jak tylko brak osiągnięcia v-max?

Post: 02 kwietnia 2011, 14:28
autor: majzel
ja zauważyłem kiedyś w sc 33 że v-max mi sie zwiększył po regulacji zaworów i czyszczeniu gaźników, pytanie kiedy Ty to miałeś robione i na jakim paliwie śmigasz, bo na stacjach też leją takie badziewie ze płakać się chce, przekonałem sie o tym jak miałem w paliwie w samochodzie chyba jakiś rozpuszczalnik i samochód nie jechał a pare km później rozpieprzyło przewody paliwowe...

Post: 02 kwietnia 2011, 21:00
autor: OZI

Post: 02 kwietnia 2011, 21:26
autor: Kubcyś
OZI, hehe akurat to nie ja. Ja używam do tego obwodnicy Oleśnickiej albo wieczorami jak już ruch mniejszy to droga z Siechnic na Oławę. :]

[ Dodano: Nie Kwi 03, 2011 9:30 pm ]
Dzisiaj udało mi się rozbująć Halinę do 250 bez większego oporu ale czuję, że jakby nadal coś ją dusiło. Nie jest w stanie dokręcić do końca 4ki i każdego wyższego biegu. Od 1 do 3 idzie do samego odcięcia jak zła, potem jest coraz ciężej.

W sumie mi to nie przeszkadza bo tak naprawdę to nie ma gdzie latać z takimi prędkościami ale chce mieć wszystko na "tip top", więc będę z tym walczył.

Jakieś pomysły? Klapę w airboxie zablokowałem na pełnym otwarciu i jakby bardziej rześka się zrobiła ale to jeszcze chyba nie jest to.

W tym momencie do głowy przychodzi mi tylko to, że może być przymknięte klapy na wydechu, ale skoro idzie jak wściekła na pierwszych 3 biegach to chyba on raczej nie powinien być winowajcą.

Jakieś pomysły?

Post: 04 kwietnia 2011, 18:23
autor: melvin
u mnie problem wygląda tak że motocykl się nie dokręca nawet na 3biegu do odciny, na luzie nie ma z tym problemu, pali jak smok i czasami mam wrażenie że pracuje już tylko na 2 cylindry :/ ktoś ma pomysł co to może być?



ps. przy łaczniku ramy nad zaworami jest taki dynks na wężach podłączonych do pokrywy zaworów i podpięty do instalacji co to jest i jakie ma zadanie? jest to czymś zaklejone w miejscu gdzie wychodzi z tego drucik mocujący do ramy, jak wstawiałem silnik to chyba się trochę pokruszył ten lak dookoła drucika czy to może być przyczyna problemu?

Post: 04 kwietnia 2011, 18:38
autor: rem
Wy jestescie jacys ..nie normalni ...ja jechalem 140mil i smierc w oczach.. hihi:

Post: 04 kwietnia 2011, 19:27
autor: toper-utl
kubcys , po twoim opisie pierwsze co bym sprawdził to czy nie jest po prostu fabrycznie zablokowany. Nie wiem jak było to realizowane w 929 i co trzeba wymienic aby byla pelna moc - ecu, wałki rozrzadu, kryza w dolocie ?, coś z tego pewnie... jesli to jest winne oczywiscie. Kontrolnie zmierzył bym tez sprezanie.