Strona 1 z 1

Ładowanie, jak sprawdzić poszczególne elementy? 929 SC44

Post: 03 kwietnia 2011, 20:59
autor: aqueran
Witam kolegów. No i coś mi dziś padło. Pierwszy wyjazd w tym sezonie i po 100 km lipa. Na robotach drogowych na drodze były światła z bardzo długą zmianą, więc wyłączyłem moto i już nie odpaliłem. Pompa zaczyna chodzić, ale nie da rady przekręcić. Popchnąłem i poszedł. Po przejechaniu kolejnych 20 km zgasł wyświetlacz i obrotomierz na 0 i po odpuszczeniu gazu moto zgasło. Znowu na pych, wyświetlacz i obrotomierz działa, przejechane 2-3 km i znowu nic na wskaźnikach i moto gaśnie. I tak w kółko. Rano podłączę prostownik i po powrocie z pracy sprawdzę ładowanie jak moto odpali. Raczej wątpię czy to akumulator, chociaż jest już stary, ale przecież jak odpalę na pych powinien podładować się przecież, nie? Proszę o podpowiedź jak sprawdzić czy został uszkodzony alternator, jak sprawdzić czy jest może walnięty regulator napięcia i jak wyczytałem na forum czy nie ma gdzieś przebicia na instalacji. Przewertowałem forum, ale nie natknąłem się, a już nie mam siły... :( Nigdy tego nie robiłem i nie mam zbyt wielkiego pojęcia o mechanice i o samym moto, więc bardzo proszę o wyrozumiałość i możliwie dokładne opisanie wszystkiego. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.

Post: 03 kwietnia 2011, 21:25
autor: misiopajur
TEMAT poruszany na forum 20 razy z tego 10 razy opisywałem sam..

MASZ POZAMIATANE-zostałes naznaczony klątwą 929 :P
polecam od tej pory jezdzic ze wskaznikiem ładowania i zapasowym alternatorem wpinanym na kostke przy deklu :D

Post: 03 kwietnia 2011, 21:48
autor: aqueran
misiopajur, nie chcę być niegrzeczny, ale ciebie akurat nie zamierzam słuchać. To że przewijasz alty nie znaczy że każdy będzie je do ciebie wysyłał, szczególnie że dajesz gwarancję na taki okres że pożal się Panie Boże. W dodatku wieszczysz że każdy przewinięty alternator pali się po 2-3 tysiącach km. Jak widać jednak można przewinąć tak, że wytrzyma i kilkanaście. Zaś do do twoich wywodów w podobnych tematach, to Twoje przepowiednie jak widziałem raczej trafiały kulą w płot, lub jak kto woli psu w dupę. Okazywało się co innego. Czytałem tematy z Twoimi wypocinami i jakoś dziwnie czułem że napiszesz dokładnie to, co napisałeś... Gość z allegro przewija za 150 i daje gwarancję na rok. Kolega który u niego przewijał zrobił właśnie 20 000 (zaczyna piąty sezon) na przewiniętym i ani śladu defektu. Nie mam również zamiaru kupować wskaźnika ładowania w twoim wykonaniu. Więc jak powiedziałem kolego bez obrazy, ale może niech się wypowiedzą trochę lepsi od Ciebie, np. Pan Cziken, Pan Wiertło, Pan Sasza i tudzież inni Panowie którzy naprawdę się znają na rzeczy. Przepraszam jeśli uraziłem. Pozdrawiam i nadal czekam na jakieś bardziej konstruktywne porady. Pozdrawiam.

[ Dodano: Nie Kwi 03, 2011 9:50 pm ]

Post: 03 kwietnia 2011, 23:04
autor: Chappy
aj to musiało urazić ;p

Post: 04 kwietnia 2011, 00:14
autor: misiopajur
...no trzymam kciuki za moją przepowiednię...może tym razem trafiłem :D

Post: 04 kwietnia 2011, 04:50
autor: aqueran
no i taka właśnie jest szczera życzliwość co niektórych "kolegów" z forum... Brak mi słów.

Post: 04 kwietnia 2011, 08:06
autor: pit
Ściągnij z forum serwisówke lub poproś kogoś o podesłanie.
Tam będzie opisana procedura krok po kroku.
Potrzebny ci miernik, akumulator możesz sprawdzić ładując go elektroniczną ładowarką odpiętego jednego dnia i następnego jeżeli nie wskoczy status naładowane po kilku sekundach aku najpewniej na złom.

Jest sporo tematów w kategorii sc57 w 90% będzie zgodne:
http://forum.fireblade.pl/topics24/prob ... 627,15.htm

Post: 06 kwietnia 2011, 18:46
autor: aqueran
no więc tak: kupiłem nowy akumulator, wstawiłem i po problemie. Jak ta lala. Ładowanie w normie. Na pewno nie jest takie jak w nowym moto, ale zupełnie mieści się w przedziale który jest opisany na forum. Dziękuję wszystkim którzy podesłali życzliwe rady na pw. Co do Pana misiopajur, aż język mnie swędzi żeby coś powiedzieć o tych jego przepowiedniach... i chyba powiem. :) Możesz je sobie wsadzić dzieciaku głęboko w d... Wracaj lepiej do lepienia tych zabawek. Nawet żeby okazać Ci moją dobrą wolę i niechęć do kłótni poradzę Ci na czym mógłbyś dobrze zarobić: może zacznij robić kuloodporne, kevlarowe beczki na kiszoną kapustę, albo kevlarowe widły itp. sprzęt gospodarstwa domowego niezbędny w każdej zagrodzie (beczkę sam chętnie kupię na bimberek :)Ale na takie tematy lepiej się nie wypowiadaj, bo jak powiedziałem wcześniej trafiasz jak psu w dupę. Dla Ciebie każdy problem z moto to rozwalony alternator. Rozumiem że chciałoby się wyszarpać trochę kasy od nieświadomych ludzi, ale cóż, nie zawsze się udaje. Pozdrawiam.

Post: 06 kwietnia 2011, 20:15
autor: erikson
To było dobre :brawo: :brawo:

Post: 06 kwietnia 2011, 21:18
autor: trutenz
Widzisz aqueran,na początek trza samemu spokojnie sprawdzić takie rzeczy.A na koniec dnia poprawiłeś mi humor. :D