Odpalił a po 0,5 min juz nie...

Wczoraj w dzień postanowiłem odpalić swojego Fajera. Podłączyłem aku, wszystko pięknie ładnie, start - odpalil jak zawsze wszystko bez zarzutów, no i własnie sam nie wiem po co, po mniej wiecej 0,5 min zgasiłem moto (chyba żeby garaż otworzyć, no ale mogłem zrobić to z odpalonym moto ). Otworzylem garaz, no i chcialem odpalic moto - pare razy zachetalo i kwas
nie odpalił mój fajerek. Wstępna teoria ze może jakiś syf pod świece sie dostał.
A wy co o tym sadzicie ?

A wy co o tym sadzicie ?