Witajcie proszę o pomoc mam następujący problem z motocyklem(Honda CBR 900 RR 97 rok sc33).
Długo czasu szukałem dobrych oryginalnych kolektorów no i po 8 miesiącach się w końcu udało, jak tylko przyszły to na starych uszczelkach i na kilku szpilkach przykręciłem je dla próby co z motocyklem po 8 miesiącach stania i czy odpali. Pokręciłem odpalił i normalnie chodził nie było problemu (pomijając nieszczelności)
W głowicy przy wykręcaniu kolektorów starych wykręciły mi się stare szpilki a potem już nie mogłem z nich odkręcić nakrętek bo pordzewiałe na maxa gwinty nie pierwszej młodości. Szpilki w Hondzie są drogie wiec kupiłem wytrzymale(8) śruby i obciąłem łebki śrub i wkręciłem w głowicę , kupiłem również uszczelki takie srebrne grube niby do tego modelu wsadziłem je w otwory w głowicy i załapałem nakrętki odpaliłem no i dalej bez problemu odpalał i chodził, kilka dni minęło zanim zabrałem się za skręcanie na sztywno no i wtedy podczas skręcania te metalowe podkładki co są na rurach od kolektorów zaczęły się wyginać śruby podczas dokręcania skrzywiły się. Mówię do Siebie coś nie tak więc odkręciłem wszystko i na starych miedzianych uszczelkach skręciłem to wszystko od nowa. Przyszła pora na odpalanie zapalił z trudem chodził bardzo ciężko na ssaniu i manetka gazu odkręcona , strzelała straszne zamula przytrzymałem tak chwilę bo mówię może musi coś tam się przepalić no i dalej już aku siadł i nie mogłem go odpalić, z info dodatkowych kranik na on miałem mniej benzyny więc pojechałem dolałem i na res ustawiłem odpalałem na kablach z auta ,kręcić kręci ale odpalić nie chce w ogóle. Zdjąłem bak , puszkę powietrza, dobrałem się do świec suche nie były (benzyna) wiec wytarłem osuszyłem no i wkręciłem wszystko w przeciwnej kolejności, odpalać chce i dalej nic, więc ponownie demontaż :
sprawdzam iskrę nie znam się na tym więc proszę podpowiedzieć jaka ona ma być?? Ogólnie jest ale wydaje mi się że troszkę mała
Proszę o pomoc bo sezon w pełni i chciało by się już w końcu jeździć
Pozdrawiam