Mianowicie pompa paliwa po przekręceniu kluczyka i zapłonu normalnie popuje paliwo, ruszam przejade ok 2 km motocykl gaśnie, włanczam zapłon popa pracuje moto odpala jade kolejne 2 km gasnie i tak w kółko (ciągnie jak głupia, zero oznak że zaraz zgaśnie, pali na dotyk, wiosną robione synchro i regulacja gaźników, regulacja zaworów 4 płytki wymienione). Dodam ze ostatnio wymieniałam czujnik rezerwy (ten od Daewoo matiza) z waszego forum dowiedziałem się ze to świetny zamiennik i tak jest, rezerwa działa w 100%. Po tej wymianie popa nie trybi na włączony motorku (moto stało ok 4 dni rozebrane lecz potem wszystko wyczyściłem, przedmuchałem)
A może ten czujnik rezerwy od Daewoo robi jakieś zwarcie?? Można go wymontować i odpalać silnik bez niego? trzeba kabelkiem zamykać obieg?? Macie fotke tej pompy, zaznaczyłem czujnik, jeżeli go wymontuje musze łączyć ten wspornik z pompką?? tak jak zaznaczyłem na zdjęciu?? bo boje sie ze zjaram to wszystko w cholere.

Piękny weekend się szykuje a myśl ze nie będe mógł sobie pośmigać poprostu mnie dobija
