» 04 marca 2013, 10:13
przez około 4 miesiące walczyłem z wibracjami podczas hamowania. Sprawdzałem klocki, zaciski, tarcze, opone i nic. Któregoś dnia byłem ponownie wymienic opone i znajomy wulkanizator stwierdził, że wrzuci na maszyne do prostowania felg. Okazało się, że felga była bardzo ale to naprawde bardzo delikatnie krzywa. Na wyważarce nie było tego widać , a po wyprostowaniu nareszcie spokój. W życiu nie domyśliłbym się, że tak małe skrzywienie może tak zatruć życie...